Bayern Monachium zaliczył kolejną ligową wpadkę i przegrał z Augsburgiem 0-1. Bawarczyków znów zawiodła skuteczność, na co wściekły po meczu był Thomas Muller. Bohaterem rywalizacji został Rafał Gikiewicz.
- Bayern Monachium dominował swojego przeciwnika, ale nie zdołał strzelić żadnej bramki
- Augsburg pokonał mistrza Niemiec 1-0
- Thomas Muller narzekał po meczu na skuteczność
Bayern Monachium ofiarą własnej skuteczności
Początek sezonu w wykonaniu Bayernu Monachium zatuszował nieco problemy, które w ostatnich tygodniach wyszły na światło dzienne. Bawarczycy radzą sobie w Lidze Mistrzów wyśmienicie, ale na krajowym podwórku notują wpadkę za wpadką. W sobotę mistrzowie Niemiec przegrali u siebie z Augsburgiem 0-1.
Podopiecznych trenera Juliana Nagelsmanna po raz kolejny zawiodła skuteczność. Stworzyli sobie mnóstwo okazji do zdobycia bramki, ale nie potrafili wykorzystać żadnej z nich. Jednym z bohaterów spotkania został Rafał Gikiewicz, który wyśmienicie wywiązał się ze swoich obowiązków i zachował czyste konto.
Po raz kolejny potwierdzają się tym samym słowa, których w ostatnim czasie pojawia się coraz więcej. Bez Roberta Lewandowskiego Bayern ma problem z wykorzystywaniem sytuacji, przez co traci punkty w meczach, które powinien pewnie wygrywać.
Po meczu z Augsburgiem zawiedziony postawą w ofensywie był Thomas Muller. Niemiec przyznał, że Bayern mógł tego dnia wygrać 10:2.
Dziś stworzyliśmy sobie niesamowitą liczbę sytuacji. Mogliśmy wygrać 10:2, ale tego nie zrobiliśmy. Można nas winić za zbytnią niechlujność w ataku. Jestem oszołomiony, nie możemy przegrywać takiego meczu. Stworzyliśmy sobie więcej okazji od rywali, ale nie byliśmy w stanie ich wykończyć – wyznał Muller.
Bayern Monachium wygrał zaledwie trzy z siedmiu ligowych spotkań. Po sobotniej porażce spadł na czwarte miejsce w ligowej tabeli.
Zobacz również: Dramat gwiazdy Borussii Dortmund, wyjazd na mundial zagrożony
Komentarze