W ostatnich dniach w mediach pojawiły się informacje jakoby Juergen Klopp miał być mocno zawiedziony postawą wypożyczonego z Juventusu Arthura. Zgodnie z nimi trener Liverpoolu miał już skreślić Brazylijczyka, a nawet rozważać skrócenie jego wypożyczenia. Według Fabrizio Romano, zarówno klub, jak i sam zawodnik zdementowali te plotki.
- Latem Arthur przeniósł się na wypożyczenie z Juventusu do Liverpoolu
- Media przekazały, że pomocnik bardzo rozczarował sztab szkoleniowy, a The Reds planują nawet skrócenie jego wypożyczenia
- Plotki te zostały zdementowane zarówno przez klub jak i zawodnika
Arthur nie ma w ostatnich latach najlepszego pijaru
Od czasu odejścia z FC Barcelony kariera Arthura Melo to równia pochyła. Brazylijczyk miał problem z ustabilizowaniem swojej formy w Juventusie i tak naprawdę nigdy nie był postrzegany przez sztab szkoleniowy jako istotny element składu. W ostatnich dniach okienka transferowego na wypożyczenie pomocnika zdecydował się Liverpool. The Reds wobec kontuzji kilku zawodników środka pola potrzebowali na gwałt wzmocnień.
W tym tygodniu pojawiły się doniesienia, zgodnie z którymi Arthur okazał się dla Juergena Kloppa ogromnym rozczarowaniem, a klub planuje już skrócenie jego wypożyczenia. Pomocnik do tej pory dostał minuty jedynie w spotkaniu z Napoli. Zdaniem mediów 26-latek prezentował się mizernie na treningach i stracił szybko zaufanie sztabu szkoleniowego.
W piątek Fabrizio Romano poinformował, że zarówno klub, jak i sam zawodnik zdementowali te plotki. Według dziennikarza Brazylijczyk pracuje ciężko nad powrotem do optymalnej formy i wciąż cieszy się zaufaniem trenera. Zawodnik ma być skupiony w stu procentach na grze dla The Reds.
Sprawdź: 100 milionów euro nie przekonało Realu Madryt do sprzedaży pomocnika
Komentarze