Przez całe lato, europejskie media donosiły, że transferowymi celami PSG są Bernardo Silva i Marcus Rashford. L`Equipe jednak donosi, że mistrzowie Francji w ogóle nie byli zainteresowani Portugalczykiem i Anglikiem.
- Władze PSG wiedziały, że Manchester City “rzuci” za Bernardo Silvę zaporową cenę
- Informacje o zainteresowaniu Marcusem Rashfordem PSG kolportował z kolei agent Anglika
- Jego transfer do Parku Książąt miał być uzależniony od odejścia Kyliana Mbappe
Paryskie kaczki dziennikarskie
PSG na letnim rynku transferowym byli dość aktywni (łącznie ściągnęli sześciu piłkarzy), ale wśród nowych nabytków próżno szukać wielkich nazwisk. Inaczej rzecz by się miała, gdyby zgodnie z prasowymi spekulacjami, do Parku Książąt trafili Bernardo Silva albo Marcus Rashford. Sęk w tym, że jak informuje L`Equipe w stolicy Francji w ogóle nie było planu, aby kupić któregoś z tych graczy.
Bernardo Silva wciąż jest ważną postacią w Manchester City, ale portugalski pomocnik nie ukrywał, że po pięciu latach spędzonych w Anglii, z chęcią sprawdziłby się w nowym otoczeniu. Największe zainteresowanie 28-latkiem wykazywała FC Barcelona, ale gdy transfer oddalał się ze względu na brak środków Katalończyków, do gry miało się włączyć właśnie PSG. W Paryżu doskonale jednak zdawano sobie sprawę, że The Citizens za swojego gracza mogą żądać gigantycznych pieniędzy, zatem władze mistrzów Francji w ogóle nie podjęły tematu.
Informacje o poważnym zainteresowaniu PSG Marcusem Rashfordem miał rozpowiadać…jego agent, który w ten sposób chciał załatwić klientowi dobrą pozycję w wyjściową przy negocjacji nowego kontraktu z Manchester United. Stary bowiem wygasa już 30 czerwca 2023. Poza tym Rashford miał na Parc des Princes zastąpić Kyliana Mbappe, który jednak nie zdecydował się na przenosiny do Realu Madryt.
L`Equipe zatem podkreśla, że temat transferów Bernardo Silvy i Marcusa Rashforda w Paryżu nie był “ani zaawansowany, ani realistyczny”.
Przeczytaj również: Pożar w PSG nie został ugaszony? Kolejne spięcie Mbappe i Neymara
Komentarze