Leicester City rozpoczęło ligowy sezon zdecydowanie poniżej oczekiwań. Jeden punkt zdobyty w sześciu meczach zwiastuje, że ze swoją posadą może już niedługo pożegnać się trener Brendan Rodgers. Klub przygotowuje się na takie rozwiązanie.
- Brendan Rodgers pracuje w Leicester City od lutego 2019 roku
- Obecna kampania zaczęła się dla Lisów fatalnie. W sześciu ligowych kolejkach zanotowali zaledwie punkt
- Nad 49-letnim menedżerem zbierają się ciemne chmury
Leicester City przygotowuje się na każde rozwiązanie
Brendan Rodgers w ostatnich latach nie mógł narzekać na swoją pracę. W Leicester City nie było zbytniej presji na osiąganie jak najlepszych wyników, a kadra zespołu zdecydowanie przewyższała większość w Premier League. Zmieniło się to przed obecnym sezonem. Lisy nie dokonały żadnych znaczących transferów, a ponadto osłabili się odejściem Wesleya Fofany i Kaspera Schmeichela.
Trudne lato odbiło się na osiąganych rezultatach, bowiem po sześciu kolejkach obecnej kampanii Leicester City ma na swoim koncie zaledwie punkt i zajmuje ostatnie miejsce w tabeli Premier League. Ma ponadto drugą najgorszą defensywę, która straciła już 16 bramek.
W klubie przekonywano, że pozycja Rodgersa jest bezpieczna, ale czarę goryczy przelała porażka 2-5 z Brighton. To właśnie po niej zaczęto spekulacje na temat zmiany na stanowisku menedżera.
Pozycja 49-latka staje się z każdym dniem coraz bardziej niepewna. Do tej pory nie spodziewano się zwolnienia Rodgersa, który w roli trenera Leicester City pracował od lutego 2019 roku, lecz obecnie klub przygotowuje się na każdą ewentualność. Decyzja w tej sprawie może nadejść w każdej chwili i nie ma pewności, że były opiekun Liverpoolu doczeka kolejnego ligowego starcia.
Zobacz również: Kroos krytykuje wydatki klubów Premier League
Komentarze