FC Barcelona zanotowała w sobotni wieczór świetne spotkanie i w przekonującym stylu pokonała na wyjeździe Sevillę aż 3-0. Kolejne trafienie w barwach “Dumy Katalonii” zaliczył Robert Lewandowski, który ma już na swoim koncie pięć bramek w La Lidze.
- Po przeciętnym początku FC Barcelona zdominowała Sevillę
- Poza Robertem Lewandowskim, bramki dla “Dumy Katalonii” zdobywali również Raphinha oraz Eric Garcia
- Po tym zwycięstwie Blaugrana wskoczył na pozycję wicelidera, a do prowadzącego Realu Madryt traci dwa punkty
Pokaz dominacji w Andaluzji
Po udanym początku sezonu FC Barcelonę w sobotę czekała prawdziwa weryfikacja. Miała bowiem przed sobą starcie w Andaluzji z Sevillą, która choć aktualnie zawodzi, to wciąż jest bardzo niewygodnym przeciwnikiem. W wyjściowej jedenastce “Dumy Katalonii” nie mogło zabraknąć miejsca dla Roberta Lewandowskiego. Reprezentant Polski po trzech ligowych kolejkach miał na swoim koncie już cztery trafienia.
Nieoczekiwanie to gospodarze dużo lepiej zaczęli pierwszą połowę. W polu karnym FC Barcelony było wiele zamieszania, a piłkarze Sevilli marnowali świetne okazje do objęcia prowadzenia. “Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić” – tym razem piłkarskie przysłowie się sprawdziło, bowiem po trudnym okresie do konkretów doszli podopieczni Xaviego. Lewandowski podciął piłkę nad bramkarzem, a po interwencji obrońcy skuteczną dobitką popisał się Raphinha. W 36. minucie reprezentant Polski ponownie dał o sobie znać, ale tym razem to on odegrał główną rolę. Świetnie przyjął on piłkę w polu karnym po podaniu Julesa Kounde, a później strzałem z woleja podwyższył prowadzenie gości.
W drugiej połowie Barcelona w pełni zdominowała Sevillę. Tworzyła sobie multum sytuacji, które w głównej mierze marnował Ousmane Dembele. Wynik rywalizacji w 50. minucie ustalił Eric Garcia. Później bramek już nie oglądaliśmy, choć obie ekipy miały ku temu okazje.
Zwycięstwo FC Barcelony oznacza, że wyścig o krajowe mistrzostwo nabiera rumieńców. Aktualnie “Duma Katalonii” zajmuje drugie miejsce w tabeli, a do liderującego Realu Madryt traci dwa punkty. Sevilla w dalszym ciągu znajduje się w pobliżu strefy spadkowej.
Zobacz również: Napoli udokumentowało ogromną przewagę. Piotr Zieliński z asystą
Komentarze