The Times informuje, że Chelsea jest już bliska osiągnięcia porozumienia z Reece’em Jamesem. Anglik w ostatnich sezonach był kluczowy, zarówno dla The Blues i reprezentacji. Londyńczycy chcą nową umową pokazać Realowi Madryt, że nie może liczyć na kupno 22-latka.
- Reece James ma kontrakt z Chelsea ważny aż do 2025 roku. Pensja Anglika nie odpowiada jednak jego wkładowi w grę drużyny
- Zainteresowanie prawym obrońcą wyraził Real Madryt
- The Blues są o krok od przedłużenia kontraktu z wychowankiem na znacznie lepszych warunkach
James coraz bliżej nowej umowy z Chelsea
Reece James od powrotu z wypożyczenia w Wigan Athletic w sezonie 2018/2019 krok po kroku wyrabiał swoją markę w Chelsea. Ostatnie dwa sezony w wykonaniu reprezentanta Anglii były już spektakularne. Do solidnej gry w defensywie dokłada liczne akcenty ofensywne. Nie bez powodu wymienia się go jednym tchem w gronie najlepszych bocznych obrońców na świecie.
13-krotny reprezentant Anglii relatywnie niedawno przedłużył swoją umowę z The Blues. Obowiązuje ona do 30 czerwca 2025 roku. Od momentu złożenia podpisu pod tym kontraktem pozycja zawodnika uległa znaczącej zmianie. Już tego lata można było wielokrotnie przeczytać, że to właśnie James ma być częścią “angielskiej rewolucji” Realu Madryt. 22-latek znajduje się bowiem na szczycie listy życzeń Królewskich obok Jude’a Bellinghama.
Dlatego też Chelsea chce jak najszybciej przedłużyć kontrakt ze swoim wychowankiem. Obecnie jego pensja jest jedną z najniższych w zespole – podobnie jak w przypadku Masona Mounta. Obaj mają niebawem prolongować nowe umowy, by odstraszyć potencjalnych nabywców.
W minionym sezonie James zanotował aż pięć bramek i dziesięć asyst w 26 spotkaniach Premier League. W trwającej kampanii ma już na koncie gola i asystę w dwóch meczach.
Czytaj więcej: Alonso: od początku myślałem tylko o Barcelonie.
Komentarze