Milan stracił punkty po raz drugi w tym sezonie Serie A. Mistrz Włoch tylko zremisował z Sassuolo, chociaż mógł przegrać na terenie rywala.
- Zabrakło goli w pierwszym meczu czwartej kolejki Serie A
- Milan nie potrafił pokonać Sassuolo
- Końcowy wynik spotkania to 0:0
Mecz do zapomnienia
Wtorkowy mecz między Sassuolo, a Milanem, na Mapei Stadium, zapowiadał się interesująco. Drużyny te posiadały w swoich składach wybitne jednostki, dzięki którym nadzieje na piłkarskie widowisko w pierwszym meczu czwartej kolejki Serie A, były uzasadnione.
Wyraźną przewagę w posiadaniu piłki (62%) w pierwszej odsłonie miał Milan. Najlepszą okazję na strzelenie gola przed przerwą miało jednak Sassuolo. Sędzia podyktował rzut karny i w 23. minucie odpowiedzialność na siebie wziął gwiazdor gospodarzy Domenico Berardi. Włoch zawiódł swoją drużynę i kibiców, ponieważ lepszy w pojedynku jeden na jeden okazał się czołowy zawodnik gości. Mike Maignan wyczuł interwencję rywala i odbił futbolówkę po strzale z jedenastu metrów. Była to najciekawsza sytuacja w pierwszej połowie.
Po zmianie stron oglądaliśmy niestety jeszcze słabszy mecz. Sassuolo zaprezentowało się gorzej, niż przed przerwą między innymi ze względu na kontuzję Berardiego. Włoch w 52. minucie nie był w stanie samodzielnie opuścić boiska. Jego uraz wyglądał tak, jakby miało go zabraknąć długo, choć to potwierdzą lub wykluczą badania. Gospodarze grający bez swojego lidera, wraz z upływem czasu coraz bardziej szanowali punkt, który mieli. Z kolei Milan nie potrafił przechylić szali zwycięstwa na swoją szalę. Mediolańczycy pokazali swoje najgorsze oblicze i zremisowali 0:0.
Komentarze