Tottenham wygrał trzeci mecz w tym sezonie Premier League. Drużyna Antonio Conte wygrała na wyjeździe 2:0 z Nottingham Forest.
- Tottenham ma tylko dwa punkty mniej od liderującego w tabeli Premier League Arsenalu
- To efekt niedzielnego zwycięstwa drużyny Antonio Conte
- Londyńczycy wygrali 2:0 z Nottingham Forest
Lider dał szybkie prowadzenie
W zupełnie innym położeniu przed ostatnim meczem czwartej kolejki Premier League, byli piłkarze Nottingham i Tottenhamu, którzy kończyli tę serię gier. Beniaminek z czterema punktami na koncie znajdował się w dolnej połowie tabeli. Z kolei londyńczycy zajmowali czwartą lokatę w ligowym zestawieniu dzięki wywalczeniu siedmiu oczek.
Faworytem konfrontacji na City Ground był Tottenham, który w przypadku pokonania Nottingham, traciłby tylko dwa oczka do liderującego w tabeli Premier League Arsenalu. Zawodnicy Antonio Conte do realizacji swojego celu przybliżyli się już w piątej minucie. Wówczas Dejan Kulusevski zainicjował indywidualną akcję w okolicy koła środkowego. Szwed swój rajd zakończył podaniem, którego odbiorcą był Harry Kane. Będący na skraju pola karnego Anglik, przymierzył skutecznie w lewy róg bramki. Jak się okazało, było to jedyne trafienie w pierwszej odsłonie meczu. Nottingham było znacznie bardziej aktywne, niż Tottenham, ale jednocześnie rażąco nieskuteczne.
Kane naprawił swój błąd
Zanim minął kwadrans drugiej połowy, Harry Kane mógł mieć dublet. W 56. minucie Anglik wykonywał bowiem rzut karny. Napastnik Tottenhamu przymierzył w lewy dolny róg bramki, lecz jego intencje wyczuł Dean Henderson. Bramkarz Nottingham obronił już drugi rzut karny w tym sezonie. Koguty nie podłamały się tą sytuacją i dążyły do strzelenia drugiego gola, ponieważ beniaminek nie ustępował w dążeniu do remisu. Przyjezdni trafieniem na 2:0 mogli pochwalić się w 81. minucie, gdy Richarlison wypatrzył ustawionego w szesnastce Kane’a. Snajper Tottenhamu strzelił głową w prawy dolny róg bramki i jego zespół wygrał 2:0.
Komentarze