eWinner 2 Liga: Garbarnia z kolejna stratą punktów, kryzys krakowian trwa

Piłkarze Garbarni Kraków
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Piłkarze Garbarni Kraków

Garbarnia Kraków przegrała na wyjeździe z Wisłą Puławy (2:3) w meczu ósmej kolejki eWinner 2 Ligi. Jednocześnie krakowianie z placu gry na tarczy schodzili po raz trzeci z rzędu.

  • Garbarnia Kraków przedłużyła serię bez wygranej
  • Po raz ostatni team Macieja Musiała triumfował 10 sierpnia ze Śląskiem II Wrocław
  • Brązowi z cennego punktu zostali odarci w końcówce rywalizacji z Wisłą Puławy

Garbarnia na tarczy

Garbarnia Kraków przystępowała do piątkowej potyczki, chcąc odnieść nie tylko trzecie zwycięstwo w sezonie w eWinner 2 Lidze, ale także odskoczyć od strefy ekip zagrożonych spadkiem. Zadania nie zamierzała jednak ułatwiać Wisła Puławy, mająca ambitne plany związane z walką o promocję do Fortuna 1 Ligi.

W pierwszych trzech kwadransach rywalizacji emocji na stadionie w Puławach nie brakowało. Szczególnie tuż przed zejściem piłkarzy na przerwę. Wynik spotkania został natomiast otwarty szybko, bo już w ósmej minucie, gdy do siatki trafił Dawid Retlewski. 30-latek wykorzystał podanie z boku boiska, wyprowadzając gospodarzy na prowadzenie.

Odpowiedź krakowian miała miejsce w 30. minucie. W roli głównej wystąpił Bojan Gvozdenović. Chorwat wyróżnił się samobójczym trafieniem. Garbarnia jednak nie chciała zadowolić się remisem i w 43. minucie za sprawą Grzegorza Marszalika objęła prowadzenie. Ostatnie słowo w pierwszej odsłonie należało z kolei do Gvozdenovicia, który zrehabilitował się ze wcześniejsze trafienie do własnej siatki i do przerwy było 2:2.

W drugiej części meczu nie byliśmy już świadkami takiego festiwalu strzeleckiego jak przed przerwą. Niemniej team z Puław zdołał zdobyć w 85. minucie trzecią bramkę za sprawą Roberta Majewskiego i Wisła sięgnęła po pełną pulę, zwyciężając 3:2. W następnej kolejce puławianie zmierzą się na wyjeździe z Olimpią Elbląg. Tymczasem ekipa Macieja Musiała w roli gospodarza zagra w derbach z Hutnikiem Kraków.

Komentarze