Chelsea koniecznie musi wzmocnić jeszcze tego lata środek defensywy. Celem numer jeden pozostaje Wesley Fofana, ale szanse na sfinalizowanie tego transferu są coraz mniejsze. Londyńczycy rozważają więc złożenie oferty za Edmonda Tapsobę z Bayeru Leverkusen.
- Leicester City odrzuca kolejne oferty Chelsea za Wesleya Fofanę
- Niewykluczone, ze londyńczycy wreszcie zmienią swój cel transferowy
- Aktualnie klub rozważa złożenie propozycji za Edmonda Tapsobę z Bayeru Leverkusen
Poszukiwana alternatywa
Chelsea tego lata mierzyła się z ciężkim zadaniem kompletnego przebudowania defensywy. Z drużyną pożegnali się Antonio Rudiger i Andreas Christensen, którzy po zakończeniu obowiązujących kontraktów przenieśli się do dwóch gigantów La Ligi. Londyńczycy ściągnęli dotąd Kalidou Koulibaly’ego, choć Marc Cucurella również może w ostateczności występować w trzyosobowym bloku obronnym.
To jednak nie koniec letnich ruchów. W najbliższych dniach zespół ma wzmocnić jeszcze jeden defensor. Od pewnego czasu priorytetem pozostaje Wesley Fofana, ale Leicester City stawia bardzo poważne przeszkody w negocjacjach. Chelsea chce tego transferu, Francuz również prosi o zgodę na odejście, ale włodarze “Lisów” odrzucają kolejne pojawiające się oferty. Ostatnia z nich opiewała na 70 milionach funtów.
Ekipa ze stolicy Anglii zastanawia się, jak zareagować na żądania Leicester City, które stale podbija stawkę. Niewykluczone, że zmieni swój cel transferowy, a Fofana zostanie w obecnym zespole.
Aby nie zostać na lodzie, Chelsea rozważa już możliwe alternatywy. Jedną z nich jest Edmond Tapsoba z Bayeru Leverkusen. Londyńczycy biorą pod uwagę złożenie formalnej propozycji. Tapsoba do Bundesligi trafił za kwotę 20 milionów euro, a teraz jest wart dużo więcej.
Na przebieg ewentualnych negocjacji wpływ może mieć fakt, że aktualnie prowadzone są pomiędzy tymi zespołami rozmowy w sprawie innego piłkarza. Callum Hudson-Odoi już niedługo powinien wylądować w Leverkusen na rocznym wypożyczeniu.
Zobacz również: Di Marzio: owocne spotkanie agenta Milika z Juventusem. Wielki transfer Polaka o krok
Komentarze