Arsenal na finiszu okna transferowego chce sprowadzić skrzydłowego. Klub prowadzi rozmowy w tej sprawie z Wolverhampton.
- Mikel Arteta uważa, ż przydałby mu się nowy skrzydłowy
- Arsenal rozpoczął zatem rozmowy z Wolverhampton
- Londyńczycy nie chcą jednak wydać fortuny na swój cel transferowy
Arsenal liczy na okazję
Dopiero drugi raz w historii Premier League, Arsenal wygrał pierwsze trzy mecze w sezonie. Imponująca forma Kanonierów sprawiła, że są oni liderem tabeli jako jedyny zespół z kompletem punktów. Szczęśliwy z tego powodu jest Mikel Arteta. Hiszpan zdaje sobie jednak sprawę z tego, że to dopiero początek długiego i trudnego sezonu. Wobec tego opiekun londyńczyków chętnie dostałby jeszcze jedno wzmocnienie składu. Celem klubu z siedzibą na Emirates Stadium jest Pedro Neto z Wolverhampton.
Portugalczyk to lewy skrzydłowy, który może też grać na prawej flance. 22-latek miniony sezon mógł właściwie spisać na straty, ponieważ pierwszy mecz zagrał dopiero 20 lutego. Wcześniej leczył poważną kontuzję, a po powrocie na murawę potrzebował czasu na dojście do formy. Wolverhampton liczy na Neto, którego umowa obowiązuje aż do 30 czerwca 2027 roku.
Pierwszy kontrakt Arsenalu z Wolverhampton nastąpił miesiąc temu. Londyńczycy początkowo usłyszeli, że nie ma szans na odejście Portugalczyka. Do klubu trafili jednak Gonzalo Guedes i Matheus Nunes, co zmieniło optykę Wilków. Klub ten otworzył się na odejście 22-latka. Kanonierzy ustalają na razie, czy transakcja będzie w ich zasięgu. Londyńczycy wydali bowiem tego lata już ponad 130 milionów euro, a nie chcą naruszyć przepisów FFP. Ponadto, aby temat Neto ruszył na poważnie, Arsenal musi opuścić Nicolas Pepe, który negocjuje z OGC Nice.
Czytaj także: Tuchel tłumaczy sensacyjną klęskę Chelsea
Komentarze