Robert Lewandowski nie zdobył bramki podczas swojego debiutanckiego spotkania w Primera Division. Barcelona tylko zremisowała na start nowego sezonu z Rayo Vallecano, ale Xavi przyznał, że jest zadowolony z występu reprezentanta Polski i wierzy, że wkrótce otworzy worek z bramkami.
- Robert Lewandowski zadebiutował w sobotę w La Liga w meczu z Rayo Vallecano
- Reprezentant Polski rozpoczął mecz od pierwszej minuty i przebywał na placu gry do ostatniego gwizdka
- Napastnik gola nie strzelił, ale Xavi był zadowolony z jego występu
Lewandowski bez gola w debiucie
Podczas sobotniego wieczoru wszystkie oczy były skierowane na Roberta Lewandowskiego. Występ Polaka przez długi czas stał pod znakiem zapytania ze względu na problemy finansowe Barcelony i brak możliwości zarejestrowania go. Ostatecznie polski napastnik rozpoczął mecz z Rayo w podstawowej jedenastce i rozegrał całe spotkanie. “Lewy” zrobił dobre wrażenie w meczu o Puchar Gampera w zeszły weekend, co tylko zwiększyło oczekiwania względem niego w sobotni wieczór. Lewandowski jednak gola nie zdobył, ale w tym pojedynku cała Barcelona zagrała poniżej oczekiwań.
– Jestem zadowolony z występu Lewandowskiego. Pracuje dla zespołu. Robert i wszyscy inni byli sfrustrowani wynikiem, ale musimy dalej pracować. To kwestia czasu, aby Lewandowski zaczął strzelać gole – powiedział Xavi.
W ostatnich tygodniach dużo emocji wzbudza również temat przyszłości Frenkie de Jonga. Holender rozpoczął spotkanie na ławce rezerwowych, a na placu gry pojawił się w 60. minucie zmieniając Gaviego. Pomocnik nie zdołał jednak pomóc drużynie odnieść zwycięstwa. – De Jong nie jest tylko rezerwowym. To ważne ogniwo naszego zespołu. Nie wiem, jak potoczą się sprawy związane z jego przyszłością, ale jeśli zostanie, to na pewno będzie dla nas bardzo istotnym zawodnikiem.
Xavi w pomeczowym wywiadzie odniósł się również do sposobu gry Rayo Vallecano, które od pierwszej minuty robiło wszystko, aby spowolnić grę. – Gra na czas robi się niepoważna. W piłce powinien zostać wprowadzony efektywny czas gry. To jedyny sport, który tego nie ma, a przecież UEFA zawsze broni fair play, prawda?
Szkoleniowiec przyznał też, że wciąż spodziewa się kolejnych wzmocnień zespołu. – Powtarzałem to już wielokrotnie. Nasz zespół nadal potrzebuje wzmocnień. Mamy czas do 31 sierpnia – stwierdził.
Kolejnym rywalem Barcelony w La Liga będzie Real Sociedad. Wyjazdowe spotkanie Duma Katalonii rozegra w niedzielę, 21 sierpnia, o godzinie 22:00.
Zobacz również: Falstart Barcelony w La Lidze. Debiut Lewego bez fajerwerków [WIDEO]
Komentarze