Carlo Ancelotti podczas ostatniego wywiadu zapowiedział zakończenie kariery trenerskiej. Włoch stwierdził, że nie ma ku temu lepszego miejsca niż Real Madryt. Szkoleniowiec podkreślił, że nie poprowadzi już innej drużyny.
- Carlo Ancelotti dzięki zdobyciu tytułu mistrza Hiszpanii w ubiegłym sezonie przeszedł do historii
- Jako jedeyny trener ma w dorobku tytuł mistrza kraju w każdej z TOP 5 lig europejskich
- W ostatniej rozmowie z mediami zdradził, że planuje zakończyć karierę w Realu Madryt
Ancelotti znakomicie czuje się w Madrycie
Sezon 2022/23 był zdecydowanie jednym z najlepszych w dotychczasowej karierze trenerskiej Carlo Ancelottiego. Włoch zdobył z Realem Madryt mistrzostwo Hiszpanii i puchar Ligi Mistrzów, zostając tym samym pierwszym w historii trenerem, który ma na koncie tytuł mistrza każdej z Top 5 lig europejskich.
Dla Włocha jest to już druga przygoda na ławce trenerskiej Królewskich. Wcześniej Ancelotti prowadził Los Blancos w latach 2013-2015. Wówczas nie udało mu się sięgnąć po tytuł ligowy. Uczynił to jednak w ubiegłym sezonie, pozostawiając daleko w tyle FC Barcelonę i Atletico Madryt. Udzielił on ostatnio wywiadu Il Messagero, w którym opowiedział o planach przejścia na emeryturę.
– 24 tytuły w mojej karierze? Prawda jest taka, że teraz te liczby nie mają dla mnie znaczenia. Dopiero po zakończeniu kariery zrobię sobie podsumowanie, kiedy będzie miało to większy sens. Teraz nadal skupiam się na codziennej pracy, na treningach w Realu Madryt. Jeszcze kilka lat temu moim priorytetem były kwestie taktyczne, ale teraz mocniej skupiam się na relacjach międzyludzkich, na poznawaniu nowych ludzi, nowych pokoleń – stwierdził Włoch.
Umowa Ancelottiego z Realem Madryt jest ważna jeszcze przez dwa lata. Po jej upłynięciu, Włoch zamierza przejść na emeryturę.
– Real Madryt jest na szczycie futbolu. Po Realu odejdę na emeryturę. Nie ma lepszego miejsca na świecie, aby zakończyć tę przygodę – dodał Ancelotti.
Czytaj też: Carlo Ancelotti przekonuje po zwycięstwie. “To najzdrowsza szatnia, z jaką pracowałem”
Komentarze