Zabrakło goli w boju Pucharu Narodów Afryki toczonym we wtorkowy wieczór na Ismaïlia Stadium, gdzie Benin mierzył się z Kamerunem. Przedstawiciele finalistów ostatniej edycji turnieju i Benijczycy są pewni gry w kolejnej fazie mistrzostw Afryki.
Przed ostatnimi meczami w fazie grupowej w grupie F mistrzostw Czarnego Lądu wszystkie drużyny liczyły się walce o awans do kolejnej fazy turnieju. Tym ciekawiej zapowiadała się batalia z udziałem Wiewiórek i Nieposkromionych Lwów.
Zgodnie z przewidywaniami w pierwszych trzech kwadransach rywalizacji więcej z gry mieli Kameruńczycy. Dość powiedzieć, że drużyna dowodzona przez Clarence’a Seedorfa miała dwie okazje bramkowe. Pierwszy bliski zdobycia bramki był Karl Toko Ekambi, który strzałem głową starał się zaskoczyć bramkarza rywali, ale nieznacznie się pomylił.
Tymczasem w 22. minucie bliski zdobycia bramki był Maxim Choupo-Moting, który starał się pokonać golkipera rywali uderzeniem sprzed pola karnego, ale bez efektu. Tym samym na przerwę obie ekipy udały się z bezbramkowym remisem, z którego raczej żadna z drużyn nie mogła być zadowolona.
Po zmianie stron cały czas więcej z gry mieli Kameruńczycy, a potwierdzeniem tej tezy może być kolejna próba zdobycia bramki w wykonaniu Karla Toko Ekambiego, ale tym razem na posterunku był Owalabi Kassifa, więc mecz zakończył się rezultatem 0:0.
Benin – Kamerun 0:0
Żółte kartki:
Benin: Mounie 45′, Baraze 54′
Kamerun: Djoum 20′, Fai 42′, Anguissa 77′, Oyongo 90+1′
Benin (4-5-1): Allagbe – Baraze, Kiki, Verdon, Adenon, Dossou (68′ Soukou), Djigla (76′ Pote), Adeoti, Seïbou, Sessegnon, Mounie
Kamerun (4-3-3): Onana – Djoum (66′ Boumal), Banana, Ngadeu, Fai (46′ N’Jie), Oyongo, Anguissa, Malong, Choupo-Moting, Toko Ekambi, Bahoken.
Sędzia główny: Sadok Selmi (Tunezja)
Komentarze