Spadkowicz wciąż bez przełamania. Sprawiedliwy wynik w Chorzowie

Ruch Chorzów - Górnik Łęczna
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Ruch Chorzów - Górnik Łęczna

Ruch Chorzów nie wrócił na pozycję wicelidera tabeli w Fortuna 1. Liga. Gospodarze wygrywali, ale Górnik Łęczna wywalczył na wyjeździe remis 1:1.

  • Dwa gole zobaczyło ponad siedem tysięcy kibiców, którzy udali się w czwartkowy wieczór na stadionie w Chorzowie
  • Miejscowy Ruch podzielił się punktami z Górnikiem Łęczna
  • Wynik 1:1 zdaje się sprawiedliwy z perspektywy całego spotkania

Ruch był bezlitosny

W ostatnim czwartkowym meczu Fortuna 1. Liga, o zwycięstwo w Chorzowie rywalizowali Ruch i Górnik Łęczna. Wygrana gospodarzy sprawiłaby, że beniaminek awansowałby w tabeli z trzeciej na drugą pozycję. Z kolei spadkowicz z Ekstraklasy pragnął pierwszego triumfu w sezonie 2022/2023.

Ruch oddał inicjatywę Górnikowi, który utrzymywał się przy piłce znacznie częściej od chorzowian. Zdało się to jednak na nic, ponieważ beniaminek objął prowadzenie w 20. minucie.  Ustawiony z prawej strony boiska Mikołaj Kwietniewski, dośrodkował w pole karne z rzutu wolnego. W szesnastce futbolówkę wybił Jonathan De Amo, z czego skorzystał Łukasz Moneta. Zagrał on do Konrada Kasolika, a ten ustawiony tyłem do bramki obrońca, umieścił piłkę w siatce. Zespół z Łęcznej do przerwy pozostał bez zdobyczy bramkowej, chociaż oddał cztery celne strzały. Z kolei Ruch wygrywał 1:0 mimo ledwie jednej próby w światło bramki.

Górnik zasłużył na remis

Po zmianie oglądaliśmy dużo lepsze spotkanie. Ruch zrozumiał, że nie może wyłącznie bronić się przez cały mecz. Prowadzenie różnicą jednego trafienia było bowiem niewystarczające do skupienia się tylko i wyłącznie na bronieniu dostępu do własnej bramki. Z kolei Górnik walczył ambitnie i dążył do stworzenia zagrożenia w szesnastce gospodarzy. Takie nastawienie sprawiło, że bezstronni kibice mogli być zadowoleni z obserwowanego widowiska. To finalnie zakończyło się sprawiedliwym remisem 1:1. Był to efekt gola strzelonego przez drużynę z Łęcznej w 81. minucie. Po rzucie rożnym strzał oddał Marcin Biernat, ale dopiero Egzon Kryeziu pokonał bramkarza Ruchu, uderzając mocno pod poprzeczkę. Więcej goli już nie zobaczyliśmy i drużyny podzieliły się punktami.

Komentarze