Marek Papszun w najbliższym czasie nie będzie mógł skorzystać z Bena Ledermana. Trener Rakowa przyznał, że może on mieć poważną kontuzję.
- Ben Lederman nie pomoże drużynie w najbliższym czasie
- Na razie nie wiadomo jak długo będzie pauzował pomocnik reprezentujący Raków
- Marek Papszun obawia się, że w meczu z Górnikiem Zabrze mogło dojść do poważnej kontuzji
Raków osłabiony na rewanż w LKE
W najbliższy czwartek Raków podejmie Spartak Trnava w rewanżowym meczu trzeciej rundy eliminacji do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy. Częstochowianom w starciu ze słowackim klubem nie pomoże ważny gracz, którym dla Marka Papszuna jest Ben Lederman. Opiekun wicemistrza Polski zabrał głos na temat 22-latka na konferencji prasowej.
– Trudno mi w tej chwili powiedzieć o stanie zdrowia, bo on jest obecnie na badaniach, więc wszystko się wyjaśni. Myślę, że jest to poważny uraz, niestety. Piętrzy to nasze problemy, natomiast w zeszłym sezonie radziliśmy sobie nie w takich sytuacjach. Szkoda Bena jak każdego zawodnika, który jest kontuzjowany, natomiast dzisiaj musimy sobie radzić bez niego – przyznał szkoleniowiec Rakowa.
Lederman zmaga się z kontuzją barku, której doznał w minioną niedzielę przeciwko Górnikowi Zabrze. Pomocnik musiał z tego powodu opuścić boisko w 70. minucie. Niedyspozycja 22-latka i realna długa przerwa, to spora strata dla Rakowa, który walczy o czwartą rundę europejskich pucharów. Marek Papszun w tym sezonie wystawił Ledermana do gry siedmiokrotnie. Pomocnik spisywał się na tyle dobrze, że w przestrzeni publicznej pojawiły się opinie sugerujące powołanie 22-latka na zgrupowanie reprezentacji Polski.
Czytaj także: Olkiewicz w środę #24. Cyrk, A-klasa i inne atrakcje, czyli Start Łódź
Komentarze