Środa była pierwszym dniem drugiej kolejki fazy grupowej rozgrywanych we Francji kobiecych Mistrzostw Świata – kolejne zwycięstwa odnotowały faworytki grup A i B, Francuzki i Niemki, które pokonały, choć nie bez problemów, odpowiednio Norwegię i Hiszpanię. Pierwsze punkty na mundialu zdobyła Nigeria, ogrywając Koreę Południową.
I to właśnie pojedynkiem reprezentacji z Afryki i Azji rozpoczęły się środowe zmagania na francuskich boiskach. Na pierwszego gola trzeba było poczekać pół godziny – po zagraniu z głębi pola, fatalny kiks przydarzył się Kim Do-Yeon, ktora próbując przerwać podanie, skierowała futbolówkę do własnej siatki.
Nigeryjki zwycięstwo przypieczętowały kwadrans przed zakończeniem regulaminowego czasu gry – Okeke zagrała prostopadle do Oshoaly, a zawodniczka Barcelony najpierw poradziła sobie z koreańską defensorką, później minęła jeszcze bramkarkę, po czym z ostrego kąta posłała piłkę do bramki.
Podobnie jak w pierwszym spotkaniu przeciwko Chinom, także w drugiej kolejce, Niemki musiały sporo namęczyć się, by sięgnąć po komplet punktów. Co więcej, w początkowej fazie spotkania, to Hiszpanki zdecydowanie groźniej atakowały bramkę strzeżoną przez Schult.
W 14. minucie, oko w oko z bramkarką Die Mannschaft stanęła Garcia, która fatalnie jednak spudłowała. Decydujący gol padł trzy minuty przed przerwą – po dośrodkowaniu Huth i strzale głową Popp skutecznie interweniowała jeszcze Panos, ale niezdecydowanie Torrejon wykorzystała Daebritz, która ambitnym wślizgiem skierowała piłkę do siatki.
Wydarzeniem dnia była jednak konfrontacja w Nicei, gdzie gospodynie rywalizowały z Norweżkami. W pierwszej połowie na murawie działo się niewiele, ale tuż po przerwie gola na 1:0 zdobyły Trójkolorowe – piłkę z lewej flanki w pole karne posłała Majri, a płaskim strzałem z siedmiu metrów, bramkarkę Norwegii pokonała Gauvin.
Francuzki z prowadzenia cieszyły się jednak tylko kilka minut, albowiem w 54. minucie, do wyrównania doprowadziły Norweżki – piłkę wzdłuż linii piątego metra posłała Herlovsen, a kuriozalnego swojaka zanotowała Renard, która nie atakowana przez żadną rywalkę, źle dostawiła stopę i podarowała rywalkom gola.
Bramka na wagę zwycięstwa padła w 72. minucie – po wideoweryfikacji pani arbiter Bibiana Steinhaus zdecydowała się na podyktowanie jedenastki dla Francuzek, po tym jak stempel na udzie Torrent postawiła Engen. Rzut karny skutecznie wykonała za to Le Sommer.
Nigeria – Korea Południowa 2:0 (1:0)
1:0 Kim Do-Yeon (sam.) 29′
2:0 Oshoala 75′
Niemcy – Hiszpania 1:0 (1:0)
1:0 Dabritz 42′
Francja – Norwegia 2:1 (0:0)
1:0 Gauvin 46′
1:1 Renard (sam.) 54′
2:1 Le Sommer (k.) 72′
Komentarze