Kwestią czasu jest to, że Vladan Kovacević opuści Raków. Częstochowianie na razie wstrzymują sprzedaż, z której mają otrzymać wiele milionów euro.
- Vladan Kovacević tego lata ma zostać sprzedany przez Raków
- Częstochowianie wstrzymują chwilowo transakcję
- Bośniak dostanie jednak zgodę na hitowy transfer
W Częstochowie mają już następcę Bośniaka
Kibice i eksperci słusznie zachwycają się tym, jak w europejskich pucharach radzi sobie Raków Częstochowa. Zespół ten na osiem meczów, siedmiokrotnie zachował czyste konto. Bramkarz Vladan Kovacević to lider drużyny Marka Papszuna. Szkoleniowiec wicemistrza Polski musi się jednak liczyć z tym, że Bośniak nie zostanie długo w klubie. Piłkarza kupić chce Benfica.
Portugalski klub jest zdecydowany na sprowadzenie bramkarza Rakowa. Jest to spowodowane tym, że podstawowy golkiper ekipy z Lizbony, czyli Odysseas Vlachodimos, ma dołączyć do Leicester City, gdy z tego klubu do Nice przeniesie się Kasper Schmeichel. Transferowe bramkarskie domino ma dokonać się nie wcześniej, niż 25 sierpnia, gdy zakończą się eliminacje do europejskich pucharów, w których uczestniczą Raków i Benfica.
Polski klub niedawno przedłużył umowę z Kovaceviciem do 30 czerwca 2026 roku, więc suma odstępnego za Bośniaka będzie spora. Ma ona oscylować w okolicach 7-8 milionów euro. Były to rekord sprzedażowy częstochowian. Dotychczas najwięcej Raków dostał za Piątkowskiego (5-6 milionów euro). Kovacavicia między słupkami w ekipie Marka Papszuna zastąpić ma młody, ale bardzo zdolny Kacper Trelowski.
Czytaj także: Może tak przełożyć mecz i zagrać na odwal się? Co wkurza najbardziej
Komentarze