Wyścig o mistrzostwo Włoch dotyczy dwóch koni – Juventusu i Milanu. Turyńczycy znów liczą się w gonitwie po scudetto dzięki fatalnej decyzji włodarzy Rossonerich. Mediolańczycy bez żalu pożegnali się z Andreą Pirlo, który rządzi teraz Juventusem. Strata 32-latka jest wielkim grzechem Milanu.
24. kolejka Serie A – Juventus podejmuje Catanię. Sycylijski klub sensacyjnie obejmuje prowadzenie. Nie na długo. Dokładny co do centymetrów strzał Pirlo z wolnego wyrównuje stan rywalizacji. Włoch nadaje ton rozegraniom Starej Damy, wkrótce notuje dwie asysty. Bianconeri wygrywają 3:1 i Milan znów czuje za sobą oddech z Turynu.
Rywalizacja z Catanią nie stanowi wyjątku. Pirlo to centralna postać armii Antonio Conte już od pierwszego kroku w Turynie. W biało-czarnej koszulce ma na koncie już siedem asyst. W Mediolanie nie widziano dla niego miejsca…
Koniec przygody w Lombardii
– Czy mam nadzieję, że Milan pożałuje mojego odejścia? Tak – mówił Pirlo po rozwiązaniu umowy na San Siro.
Teraz Rossoneri mają co rozpamiętywać. Trener mediolańczyków Massimiliano Allegri nie widział 32-latka w swoich planach. Wolał stawiać na defensywnych pomocników, którzy zapewnią stalowe zabezpieczenie obrony. Dlatego przed tylną formacją Milanu ustawił twardego, choć słabszego technicznie Marka van Bommela.
Pirlo nie pasował do koncepcji taktycznej Allegriego, dlatego grywał coraz mniej. Gdy jego kontrakt na San Siro skończył się latem 2011 roku, zarówno klub i zawodnik zdecydowali się obrać nowe ścieżki. Wypuszczenie 32-latka wydawało się logiczne. Po co inwestować w zawodnika, który już się nie rozwinie, a inne zespoły nie zapłacą dużych pieniędzy na ściągnięcie zaawansowanego wiekowo pomocnika? Otwartą furtkę do ściągnięcia piłkarza wykorzystał Juventus i jego działacze trafili idealnie. O dziwo, pomimo serii imponujących meczów w Serie A, Milan nie żałuje podjętego kroku.
– Pirlo to mistrz i ma świetny sezon. Na naszą decyzję o rozstaniu miał wpływ między innymi czynnik ekonomiczny – wyjaśniał Allegri. – W Turynie znalazł nową motywację, która zanikła po 10 latach w Milanie. Nigdy nie podważaliśmy jego zdolności. Czasem w życiu potrzeba zmiany – dodał w wywiadzie dla RTL.
Błędem Rossonerich było niedostarczenie Pirlo nowych wyzwań. Skoro nadal wierzono w jego piłkarskie umiejętności, dlaczego nie postawiono przed piłkarzem świeżych, motywujących celów i perspektyw?
Złoty strzał Juventusu
Wyobraźnię włoskiego piłkarza potrafiono rozpalić w Turynie. Juventus nie dbał o metrykę Pirlo. Zaoferował mu niespotykany u 30-latków, aż trzyletni kontrakt. Arsene Wenger z Arsenalu nawet największym gwiazdom po trzydziestce odmawia dwuletnich umów. Jednak działacze Bianconerich podjęli ryzyko i mogą cieszyć się ze skutków tej decyzji.
– Gracz z jego umiejętnościami, który przyszedł za darmo. Myślę, że to transfer stulecia – Gianluigi Buffon ocenił pozyskanie 32-letniego pomocnika.
Oprócz zawodnika o unikalnych umiejętnościach, Juventus ściągnął do szatni doświadczenie i mentalność zwycięzcy. Pirlo wygrał przecież mistrzostwo świata w 2006 roku, Ligę Mistrzów i scudetto. Nikt oprócz Alessandro Del Piero nie ma w Turynie podobnych osiągnięć.
Marcello Lippi nazwał 32-latka “cichym liderem, który przemawia stopami”. Pirlo daleko od efekciarstwa. Jego mrówcza praca, często nieprzekładalna na gole lub asysty, może uciec uwadze obserwujących. Nie warto dać się zwieźć pozorom. Pirlo to wciąż najdoskonalszy przykład rozgrywającego z głębi pola (ang. “deep-lying playmaker“).
We współczesnej taktyce środek pola ma często kluczowe znaczenie dla przebiegu rywalizacji. Dominacja w pomocy stanowi prostą ścieżkę do osiągania sukcesów. Nie chodzi nawet o czas utrzymywania się przy piłce, a inteligencję w ustawieniu i posyłanie właściwych podań.
Pirlo w Turynie biega tuż przed obrońcami. Jego obszar działania nie obejmuje najbardziej zatłoczonego w rozegraniu rejonu pod polem karnym rywala. Ma zatem dużo miejsca na wybór właściwych rozwiązań. 32-latek stempluje większość ataków Juventusu, zalicza zdecydowanie najwięcej podań w zespole. Jego znak firmowy – dokładne co do centymetra przerzuty – aktywizują skrzydłowych Starej Damy i znacznie przyspieszają rozwój akcji.
Jego słabsze warunki fizyczne oraz przeciętną defensywę niweluje wsparcie partnera z pomocy. Arturo Vidal lub Claudio Marchisio świetnie spisują się w odbiorze. Wcześniej ochroniarzem Pirlo był Gennaro Gattuso. Pracuś i geniusz w środku pola to kombinacja, która wynosi Juventus z powrotem na szczyty Serie A.
– Pirlo to człowiek, który samodzielnie zmienił styl Juve. Teraz Juventus kontroluje przebieg meczu, trzyma się piłki. W zeszłym sezonie mieli problemy z narzuceniem swojej gry przeciwnikom. Latem wystarczyło kilka treningów, aby Pirlo przejął stery w drużynie i wyniki widać od razu – wyjaśniają dziennikarze La Gazzetta dello Sport.
W sobotę Juventus z Pirlo w składzie pojedzie na San Siro. 32-letniego pomocnika czeka emocjonalny powrót na stare, dobrze poznane podwórko. Mecz z Milanem będzie kluczowy dla losów mistrzowskiej gonitwy we Włoszech.
Pirlo okazał się brakującym ogniwem kadry Bianconerich. Jego rola w Turynie jest nie do przecenienia. Allegri może zapewniać, że Milan nie tęskni za byłą gwiazdą, ale jego odejście poważnie skomplikowało życie w Mediolanie. Jeśli Juventus odzyska krajowy tytuł, z Turynu na ręce decydentów Milanu powinien trafić piękny list z podziękowaniami za Pirlo.
Komentarze