Rywalizacja na Parc des Princes pomiędzy PSG i Angers w ramach 6. kolejki Ligue 1 zakończyła się pewnym zwycięstwem Paryżan 6:1 (2:0). Świetne zawody rozegrał dziś Neymar, który dwukrotnie wpisał się na listę strzelców oraz zanotował asystę.
Podopieczni Tuhela od samego początku dyktowali warunki w tym spotkaniu. Natomiast goście szukali swoich szans w kontratakach i stałych fragmentach gry. PSG objęło prowadzenie już w 7. minucie dzięki bramce Florenziego. Gol włoskiego obrońcy był niecodziennej urody. Piłka po jego strzale wyleciała dość wysoko w powietrze i jakimś cudem znalazła się w bramce, zaskakując całą defensywę Angers.
Paryżanie nie zamierzali odpuszczać i w 36. minucie na listę strzelców wpisał się Neymar. Brazylijczyk dostał podanie przed samą bramką od Mbappe. Francuz znakomitym dryblingiem zwiódł dwóch obrońców na skraju szesnastki, a po chwili oddał futbolówkę lepiej ustawionemu koledze z drużny. Neymar bez większego trudu wpakował piłkę do siatki z bliskiej odległości.
Po przerwie zobaczyliśmy prawdziwą różnicę klas. Paryżanie zaledwie po 2. minutach podwyższyli prowadzenie na 3:0. Ponownie na listę strzelców wpisał się Neymar. Tym razem gwiazda PSG skorzystała na błędzie obrońcy i z odległości jedenastu metrów futbolówka wpadła w prawy dolny róg.
Goście w międzyczasie wykorzystali doskonałą sytuację do strzelenia bramki kontaktowej. Gol pocieszenia przypadł Traore, który mocnym strzałem pod poprzeczkę nie dał większych szans bramkarzowi w 52. minucie.
Zawodnicy PSG za wszelką cenę chcieli w spokoju dowieźć zwycięstwo, a na ich odpowiedź nie trzeba było czekać. Najpierw w 57. minucie wynik spotkania na 4:1 ustalił Draxler, z kolei w końcówce futbolówkę do siatki rywala skierował jeszcze Gueye i Mbappe. Tak wysokim zwycięstwem Paryżanie zamykają usta krytykom, którzy twierdzili, że Paris Saint Germain powoli się rozpada.
Komentarze