Raków Częstochowa pokonał Lecha Poznań (2:0) w meczu o Superpuchar Polski. Bramki dla zdobywców Pucharu Polski zdobyli Bogdan Racovitan i Mateusz Wdowiak. Tym samym częstochowianie obronili trofeum zdobyte przed rokiem.
- Raków Częstochowa nie dał szans Lechowi Poznań w meczu o Superpuchar Polski (2:0)
- Bramki dla częstochowian zdobyli Racovitan i Wdowiak
- Tym samym piłkarze Marka Papszuna obronili trofeum zdobyte przed rokiem
Racovitan raz, Wdowiak dwa i Raków ponownie z Superpucharem Polski!
Od początku spotkania to Raków Częstochowa starał się nadawać tempo. Pierwszą groźną sytuację widzieliśmy jednak dopiero po 20 minutach gry. Po dośrodkowaniu z lewej strony strącona piłka dotarła do Mateusza Wdowiaka, ale z jego strzałem poradził sobie Filip Bednarek. Kilka akcji później swoich sił z linii pola karnego próbował Patryk Kun, ale uderzył bardzo niecelnie. W odpowiedzi Adriel Ba Loua odnalazł wrzutką Artura Sobiecha, ale napastnik nie popisał się swoim uderzeniem.
Jeszcze przed przerwą częstochowianie przypieczętowali swoją przewagę. Dobre, długie podanie z własnej połowy trafiło do Iviego Lopeza. Ten natychmiast wrzucił w pole karne. Fran Tudor usiłował zagrać ją piętą, ale ostatecznie futbolówka trafiła pod nogi Bogdana Racovitana, a Rumun bez przyjęcia uderzył i otworzył wynik.
Po zmianie stron Lech Poznań szybko znalazł się w tarapatach. Strzał głową Wdowiaka wylądował jednak na słupku. Po chwili było już jednak 2:0. Ben Lederman podał do Wdowiaka, a ten ruszył w spokojny rajd. Wpadł w szesnastkę Kolejorza z lewej strony i pewnym uderzeniem po długim słupku nie dał szans Bednarkowi.
Mistrz Polski tego dnia nie postawił się Rakowowi. Najlepsze minuty Kolejorza przypadły na okres po utracie drugiego gola, ale i tak nie zdołał wykreować realnego zagrożenia w polu karnym Vladana Kovacevica. Tym samym częstochowianie dowieźli wynik do ostatniego gwizdka i przypieczętowali zdobycie drugiego Superpucharu Polski z rzędu.
Komentarze