Co prawda stało się to na ostatnią chwilę, ale wreszcie doszło do skutku. Jak informuje Tomasz Włodarczyk z portalu Meczyki.pl przepis o młodzieżowcu w PKO Ekstraklasie zmienia swój kształt. Choć nadal może budzić nieco kontrowersji to jest zdecydowanie bardziej elastyczny.
- Przepis o młodzieżowcu w polskiej ekstraklasie zmienia swój kształt
- Klub będzie musiał wypełnić limit 3000 minut w ciągu całego sezonu
- Oznacza to, że trenerzy będą mieli więcej swobody w wyborze składu
Ważne zmiany w PKO Ekstraklasie
Przepis o młodzieżowcu w PKO Ekstraklasie ma tyle samo zwolenników, co przeciwników. Wielu zarzuca, że niektórzy młodzi zawodnicy nigdy nie byliby desygnowani do gry, gdyby nie zapis w regulaminie. Z czasem stało się jasne, że przepis przeszkadza także niektórym trenerom czy zawodników.
Wreszcie doczekaliśmy się zmian w tej sprawie. Choć przepis nadal pozostał to będzie funkcjonował w zupełnie nowej formie. Jak podaje Tomasz Włodarczyk, nowy zapis będzie bardziej elastyczny dla trenerów, którzy nie będą musieli przez 90 minut w każdym spotkaniu trzymać na placu gry młodzieżowca.
Jak zmienił się przepis o młodzieżowcu? Należy wyszczególnić trzy główne aspekty:
- Młodzieżowcy wspólnie będą musieli uzbierać w czasie 34. kolejek PKO Ekstraklasy 3000 minut na boisku
- W czasie jednego meczu maksymalnie będzie można uzbierać tych minut 270
- Jeśli limit ten nie zostanie wypełniony, klub poniesie karę finansową – nawet do trzech milionów złotych w zależności od uzbieranych minut
To daje naprawdę dużo swobody trenerom. Zweryfikuje też umiejętności młodzieżowców, którzy często przebywali na boisku z musu. Limit 270 minut na mecz ma też na celu wyeliminować zapędy trenerów, którzy chcieliby wywiązać się z tego limitu w ciągu kilku kolejek.
Zobacz również: Karol Angielski zaprezentowany w nowym klubie
Komentarze