Komplikuje się sytuacja Serge’a Gnabry’ego w Bayernie Monachium. Skrzydłowy nie chce przedłużyć umowy na warunkach oferowanych mu przez klub, a ten rozpatruje możliwość odesłania Niemca na cały sezon na trybuny. Takie informacje przekazali dziennikarze magazynu Kicker.
- Serge Gnabry ma jeszcze tylko rok ważnego kontraktu z Bayernem, jednak nie chce go przedłużać
- Klub zaoferował mu znaczącą poprawę zarobków
- Niemiec wobec odmowy może zostać odesłany na cały sezon na trybuny
Coraz gorsza atmosfera w szeregach Bayernu Monachium
Serge Gnabry to obok Roberta Lewandowskiego kolejny zawodnik, którego na siłę stara się zatrzymać Bayern Monachium. Klub złożył mu ofertę przedłużenia kontraktu, która nie satysfakcjonuje skrzydłowego. Niemiec nie zamierza na razie podejmować żadnych decyzji odnośnie swojej przyszłości, co mocno niepokoi zarząd Bawarczyków. Bild podawał, że propozycja ze strony klubu była niezwykle lukratywna – 20 milionów euro netto za sezon.
W zeszłym tygodniu na temat sytuacji Gnabry’ego wypowiedział się dyrektor sportowy mistrzów Niemiec – Hasan Salihamidzić. Zapowiedział on, że w przypadku jasnego komunikatu ze strony Niemca, klub postara się o wypracowanie kompromisu i znalezienie rozwiązania satysfakcjonującego obie strony. Jak podają dziennikarze magazynu Kicker, włodarze Bawarczyków dość szybko zmienili zdanie i rozważają odesłanie zawodnika na trybuny na cały sezon 2022/23.
“Takie działania wobec gracza tego formatu byłoby nowością. Nie wiadomo, jak taka sankcja miałaby być realizowana” – napisał Kicker.
“Bayern musi zwracać uwagę na swoje finanse, ale taka sankcja miałaby zupełnie inny wymiar. Reprezentant Niemiec na trybunach krótko przed mundialem? Trudno sobie to wyobrazić. Oburzenie, gdyby Bayern przegrał, a Gnabry oglądał to z trybun, byłoby wielkie. Z tego powodu sam piłkarz jest spokojny. Zapowiedzi Bayernu nie robią na nim wrażenia” – czytamy dalej.
W zeszłym sezonie Serge Gnabry wystąpił w 45 meczach. Zanotował w nich 17 bramek i 10 asyst. Portal Transfermarkt wycenia go na 65 milionów euro.
Sprawdź: Nagelsmann widzi braki w zespole. Chce kolejnego transferu
Komentarze