Dyrektor sportowy Sporting Lizbona Hugo Viana wykluczył możliwość powrotu Cristiano Ronaldo w krótkiej perspektywie, ale nie zamyka całkowicie drzwi przed ponownym powitaniem Portugalczyka na Estadio Jose Alvalade.
- Hugo Viana wykluczył możliwość powrotu Ronaldo do Sportingu Lizbona
- Wiosną często mówiło się o odejściu Portugalczyka z Old Trafford
- Dyrektor sportowy nie wyklucza jednak takiej możliwości w przyszłości
Drzwi Sportingu pozostają otwarte dla Cristiano Ronaldo
Spekulacje na temat przyszłości Cristiano Ronaldo nie ustają. Choć w ostatnim czasie częściej mówi się o jego pozostaniu w Manchesteru United na kolejny sezon pod wodzą Erika ten Haga, to jednak wiosenne niezadowolenie Portugalczyka z sytuacji Czerwonych Diabłów sprawia, że był łączony z wieloma klubami.
W mediach mówiło się między innymi o transferze do Paris Saint-Germain czy Romy, a także zastanawiano się nad ewentualnym powrotem Cristiano Ronaldo do Sportingu Lizbona, z którego lata temu trafił na Old Trafford.
W ciszy, z dala od mediów nad transferem Ronaldo miał pracować jego agent Jorge Mendes, który sprawdzał różne możliwości. Choć plotki o możliwym powrocie do stolicy Portugalii od początku wydawały się mało realne, to jednak powroty zawodników do klubów, w których zaczynali swoje kariery nie są rzadką praktyką.
Do tych doniesień odniósł się dyrektor Sportingu Lizbona, który rozwiał wszelkie wątpliwości. – Nie sądzę, aby w tym momencie było to możliwe, ale nigdy nie wiadomo, co przyniesie przyszłość. Dużo zależy od woli Cristiano Ronaldo. Jego kontrakt jest jeszcze ważny przez rok, a potem zobaczymy, co zdecyduje – powiedział Hugo Viana.
Ronaldo zadebiutował w Sportingu 14 sierpnia 2002 roku pod wodzą Laszlo Boloniego w kwalifikacjach Ligi Mistrzów przeciwko Interowi mając zaledwie17 lat, sześć miesięcy i dziewięć dni. W stolicy Portugalii rozegrał tylko 31 gier. Strzelił pięć goli i zaliczył sześć asyst, zanim zainteresował się nim Sir Alexa Fergusona i udał się do Manchesteru United latem 2003 roku za kwotę 19 milionów euro.
Zobacz również: Barca i Man Utd bliższe porozumienia ws. De Jonga
Komentarze