Bayern jest aktywny w tym oknie transferowym. Monachijczycy sprowadzili już trzech piłkarzy, ale trener mistrza Niemiec widzi potrzebę kolejnego wzmocnienia.
- Julian Nagelsmann najlepiej wie czego potrzebuje, aby wygrywać z Bayernem
- Trener mistrza Niemiec uważa, że przydałby mu się nowy środkowy obrońca
- Realne jest sprowadzenie dwóch piłkarzy na tę pozycję
Potrzebne nowe ogniwo w defensywie
Bayern zaczął letnie okno transferowe od osłabienia się. Z klubu za darmo odeszli Niklas Suele oraz Corentin Tolisso. Mistrz Niemiec czekał chwilę czasu z ogłoszeniem transferów do klubu, a po drodze odeszło jeszcze kilku graczy. Aktualnie Monachium opuściło sześciu zawodników, a trener Bawarczyków zyskał trzy nowe twarze.
Do aktualnego mistrza Niemiec dołączyli: Sadio Mane, Ryan Gravenberch oraz Noussair Mazraoui. Julian Nagelsmann wie jednak, że do obronienia tytułu w Bundeslidze oraz osiągnięcia sukcesu w Lidze Mistrzów potrzebuje jeszcze więcej jakości. Niemiecki szkoleniowiec braki dostrzegł w formacji obronnej.
Nagelsmann w sezonie 2022/2023 do dyspozycji będzie miał czterech środkowych obrońców. Do dyspozycji trenera są: Lucas Hernandez, Dayot Upamecano, Tanguy Nianzou oraz przesunięty z prawej defensywy Benjamin Pavard. Opiekun Bayernu w zespole chciałby mieć stopera o mentalności i charakterze boiskowego lidera, który dyrygowałby kolegami z drużyny.
Na celowniku mistrza Niemiec jest trzech kandydatów na piłkarza pełniącego rolę lidera. Jeden z nich to Matthijs de Ligt, lecz koszt sprowadzenia gracza Juventusu przewyższa możliwości Bayernu. Bardziej realne są dwie pozostałe opcje, czyli Bremer i Kalidou Koulibaly. Obaj są chętni na zmianę pracodawcy. Ponadto koszt potencjalnego transferu do 35 milionów euro, co jest już sumą osiągalną dla monachijczyków. Brazylijczykowi z Torino pozostały dwa lata umowy, a Senegalczyka wiąże roczny kontrakt z Napoli.
Czytaj także: Czy obrońca “Fryzjera” to dobry obrońca przed zarzutami o kontakty z “Fryzjerem”?
Komentarze