Real Madryt w sobotnim hicie Ligi Mistrzów zmierzy na Stade de France z Liverpoolem. Potyczka zapowiada się niezwykle ciekawie, a oczekiwaniami dotyczącymi spotkania podzielił się Thibaut Courtois. Bramkarz Królewskich przed rywalizacją z gigantem Premier League zachował spokój.
- Giganci europejskiej piłki zmierzą się ze sobą w finale Ligi Mistrzów
- Na stadionie w Saint-Denis rozegrany zostanie finał 67. edycji najważniejszych klubowych rozgrywek w Europie
- Thibaut Courtois wypowiedział kilka słów przed sobotnią potyczką
Real przed meczem sezonu
Real Madryt ma szanse na historyczny 14. triumf w Pucharze Europy. Jednocześnie stołeczny team może wygrać elitarne rozgrywki po raz pierwszy od 2018 roku, gdy pozostawił w pokonanym polu Liverpool na Stadionie Olimpijskim w Kijowie. Real wygrał wówczas 3:1, a dwa gole w tym starciu strzelił Gareth Bale.
– Liverpool grał z Realem Madryt w finale 2018 roku. Kiedy nasi przeciwnicy grają przeciwko nam, wiedzą, że Real Madryt nie gra tylko w finale, zawsze dąży do tego, aby sięgnąć trofeum. Każdy chce wygrać. Nie ma znaczenia, który to tytuł – pierwszy czy piąty. Każdy chce wygrać i przejść do historii z tym klubem – przekonywał Thibaut Courtois cytowany przez Uefa.com.
Belgijski bramkarz w tej kampanii wystąpił łącznie w 11 meczach Ligi Mistrzów, w których puścił 14 goli i cztery razy zachował czyste konto. Courtois broni barw Realu od 2018 roku. Trafił do ekipy z Hiszpanii z Chelsea za 35 milionów euro.
Sobotnia batalia na Stade de France odbędzie się o 21:00. Według bukmacherów faworytem potyczki są zawodnicy Liverpoolu. The Reds jak dotąd mierzyli się z Realem osiem razy. Cztery razy górą byli Królewscy, trzy mecze wygrał Liverpool i raz miał miejsce remis.
Czytaj więcej: Czas przegnać weteranów. Liverpool nigdy nie był tak silny
Komentarze