Eintracht Frankfurt w finale Ligi Europy pokonał Rangersów. W normalnym czasie gry i po dogrywce miał miejsce rezultat 1:1. Tymczasem w konkursie rzutów karnych niemiecki team wygrał 5:4.
- Dużo emocji tworzyszło rywalizacji w Sewilli, gdzie Eintracht mierzył się z Rangersami
- Ostatecznie po serii jedenastek górą okazała się ekipa z Niemiec
- Drużyna z Frankfurtu wywalczyła pierwsze trofeum w europejskich pucharach od 1980 roku
Krwawa gra od początku
Eintracht Frankfurt z Rangers FC rywalizowali w pierwszym w historii niemiecko-szkockim finale Europa League na Estadio Ramon Sanchez Pizjuan w Sewilli. Przed starciem na ulicach miasta miały miejsce awantury z udziałem szalikowców obu ekip. Jak się później okazało, na boisku też nie brakowało agresywnych zachowań.
Już w piątej minucie gry zalany krwią po jednym ze starć padł na murawę Sebastian Rode. Ogólnie w pierwszych trzech kwadransach rywalizacji nie brakowało emocji, ale niestety dla widowiska żadnej z ekip nie udało się skierować piłki do siatki. Odrobinę bardziej niebezpieczny był przedstawiciel Bundesligi. Bliski szczęścia był w 12. minucie Dajci Kamada, ale ostatecznie bramkarz szkockiej drużyny nie dał się zaskoczyć.
Tymczasem w 21. minucie z dobrej strony pokazał się Ansgar Knauff, oddając strzał z lewej nogi. Aczkolwiek jeszcze lepszą interwencją popisał się Allan McGregor. Z kolei w 33. minucie Eintracht za sprawą Filipa Kosticia wyszedł z błyskawiczną kontrą, ale strzał Serba był niecelny i do przerwy było 0:0.
Po zmianie stron worek z bramkami został rozwiązany w 57. minucie. Pierwsi gola strzelili podopieczni Giovanniego Van Bronckhorsta. W roli głównej wystąpił Joe Aribo. Nigeryjczyk najpierw poradził sobie z dwoma rywalami, a następnie strzałem wzdłuż bramkarza dał prowadzenie Szkotom.
Finał dla Eintrachtu
Fani niemieckiej drużyny mieli natomiast powody do radości w 69. minucie, gdy Rafael Borre doprowadził do wyrównania. Wykorzystał podanie Kosticia i wślizgiem wpakował piłkę do siatki. W związku z tym, że do ostatniego gwizdka sędziego w drugiej odsłonie wynik się nie zmienił, to obie ekipy musiały rozegrać dogrywkę.
W pierwszej części dodatkowego czasu gry żadnej z ekip nie udało się zmienić rezultatu. Z kolei w drugiej połowie w samej końcówce ze świetnej strony zaprezentował się Kevin Trapp, ratując swój zespół dwukrotnie przed stratą bramki na rzecz Rangersów i zwycięzcę musiał wyłonić konkurs jedenastek. W nich lepiej spisała się ekipa z Nimiec, który wygrała w po rzutach karnych 5:4.
Rzuty karne w meczu Eintracht – Rangers
Eintracht
- Lenz – strzelił – 1:1
- Grustić – strzelił – 2:2
- Kamada – strzelił – 3:3
- Kostić – strzelił – 4:3
- Borre – strzelił – 5:4
Rangers
- Tavernier – strzelił – 1:0
- Davis – strzelił – 2:1
- Arfield – strzelił – 3:2
- Ramsey – Trapp obronił – 3:3
- Roofe – strzelił – 4:4
Komentarze