Niemiecki Bild jest pewien, że Marco Rose otrzyma kolejną szansę od zarządu Borussii Dortmund. Trenera chwali się za wicemistrzostwo Niemiec, ale gani za wyniki BVB w pucharach. Ponadto jego rolą w przyszłym sezonie będzie zmniejszenie liczby urazów mięśniowych, z którymi mierzyli się w kończącej się kampanii piłkarze z Signal Iduna Park.
- Marco Rose będzie kontynuował swoją pracę w Borussii Dortmund
- Przyszłość trenera nie była pewna po kompromitacji BVB w pucharach
- Zarząd przedstawi jednak 45-latkowi konkretne wymagania, z którymi ma zmierzyć się w swym drugim sezonie u sterów klubu z Westfalii
Rose zostanie w Borussii; czeka go sporo pracy
Za Marco Rose pierwszy sezon u sterów Borussii Dortmund. Według wielu doniesień, na tej kampanii mogła skończyć się kariera 45-latka w klubie z Westfalii. Zarząd docenił wicemistrzostwo Bundesligi, ale rezultaty w pucharach wołały o pomstę do nieba. BVB pożegnało się z Pucharem Niemiec już po 1/8 finału, gdy lepsze okazało się drugoligowe St. Pauli. Z Ligą Mistrzów drużyna pożegnała się już po fazie grupowej, zaś w Lidze Europy rozegrała tylko jeden dwumecz – sromotnie przegrany z Glasgow Rangers.
Niemiecki portal Sport, powołując się na Bild, jest jednak przekonany, że Rose dostanie szansę na poprawienie wyników w Dortmundzie. Niebawem ma dojść do spotkania trenera, a także trzech najważniejszych osób w klubie: dyrektora generalnego Hansa-Joachima Watzke, ustępującego dyrektora sportowego Michaela Zorca, a także jego następcy, Sebastiana Kehla. W jego trakcie panowie przeanalizują miniony sezon. Mówi się, że dyrektorzy zamierzają przedstawić przed szkoleniowcem jasne oczekiwana na nadchodzącą kampanię.
Podstawowym będzie, rzecz jasna, poprawienie wyników sportowych i próba dołożenia jakiegoś trofeum do klubowej gabloty. Ponadto Watzke i Kehl chcą, by przyszłe gwiazdy bardziej identyfikowały się z klubem. Jest to pokłosie niedawno ogłoszonego odejścia Erlinga Haalanda. Rose ma też z klubowymi lekarzami znaleźć remedium na ogromną liczbę urazów mięśniowych, z jakimi mierzyli się piłkarze BVB w ciągu minionego roku. Pod względem czysto boiskowym, oczekuje się, że 45-latek poprawi grę obronną. Borussia straciła aż 52 gole w Bundeslidze. Zdegradowana Arminia “przyjęła” tylko jedną bramkę więcej. Klub już zapewnił sobie usługi dwóch nowych defensorów: Niklasa Suele oraz Nico Schlotterbecka. Ponadto do Dortmundi trafił już też Karim Adeyemi.
Czytaj więcej: Puchacz przed trudną decyzją. ”Dla mnie najważniejsza jest reprezentacja”.
Komentarze