Sadio Mane został bohaterem Liverpoolu, zdobywając gola na wagę trzech punktów w starciu z Aston Villą. Jednocześnie ostatnio pojawiło się sporo doniesień, jakoby Senegalczyk miał żegnać się z Anfield Road. Po zakończeniu spotkania napastnik zabrał głos w tej sprawie, a swój wyraz zachwytu pod jego adresem wygłosił też Jamie Carragher.
- Sadio Mane łączono w ostatnich tygodniach z odejściem latem z Liverpoolu
- Senegalczyk, który strzelił zwycięskiego gola z Aston Villą, przyznał, że jest nad Mersey “bardzo szczęśliwy”
- Jednocześnie pean pochwalny pod jego adresem przesłała legenda The Reds, Jamie Carragher. Anglik nazwał Mane swoim ulubionym graczem drużyny Juergena Kloppa
Mane: jestem bardzo szczęśliwy w Liverpoolu
Sadio Mane znalazł się ostatnio na świeczniku. Podobno Senegalczyk nosi się z zamiarem odejścia z Liverpoolu. Jego kontrakt obowiązuje zaledwie do 2023 roku, więc jeśli to prawda, The Reds muszą spróbować sprzedać go już tego lata. Zainteresowanie 30-latkiem wyraża Bayern Monachium, a sam gracz jest ponoć otwarty na przenosiny do Barcelony. Napastnik niespecjalnie zdaje się przejmować tymi doniesieniami. W starciu jego drużyny z Aston Villą został bohaterem, strzelając gola na wagę zwycięstwa. Po zakończeniu meczu został zapytany o swoją przyszłość.
– Szczerze mówiąc, jestem bardzo szczęśliwy. Po prostu staram się cieszyć każdą chwilą i pomagać moim kolegom z drużyny. Bez nich jestem niczym – powiedział Senegalczyk.
“Mane nigdzie nie odejdzie, bo musiałby najpierw poradzić sobie ze mną!”
Wielkim fanem talentu Mane jest Jamie Carragher. Ekspert Sky Sports po meczu z Aston Villą nie ukrywał swych uczuć w kierunku 30-latka.
– Gdy oglądam Liverpool w roli fana, Mane jest moim ulubionym graczem. On ma coś w sobie. Czasem poświęca samego siebie, co wprowadza zmianę na boisku. Wraz z Salahem robią to od pięciu lat. Praktycznie nigdy nie są kontuzjowani! Grają tydzień w tydzień, w pełnym wymiarze czasowym, dostarczając gole i asysty. To, co zrobili dla tego klubu, jest niesamowite. Jestem wielkim fanem Mane i zapewniam, że on nigdzie się nie wybiera, bo najpierw musiałby poradzić sobie ze mną! – powiedziała w studiu legenda The Reds.
Mane wystąpił w tym sezonie w 48 meczach Liverpoolu. Zanotował w nich 22 bramki i cztery asysty. Do tego zimą wygrał z Senegalem Puchar Narodów Afryki.
Czytaj więcej: Ból głowy Kloppa. Jego kluczowy gracz doznał kontuzji.
Komentarze