Rozczarowujący sezon w wykonaniu Man Utd sprawił, że klub nie awansuje do Ligi Mistrzów. Dla Cristiano Ronaldo to pierwsza taka sytuacja od dwóch dekad. Według źródeł The Sun, Portugalczyk nie myśli o odejściu. Wszystko zależy teraz od Erika ten Haga.
- Man Utd nie zagra w Lidze Mistrzów w następnym sezonie
- Właśnie przez to pojawiły się plotki o odejściu Cristiano Ronaldo
- Według najnowszych raportów, CR7 zamierza zostać, chyba że inne plany ma Erik ten Hag
Ronaldo przywróci dawny blask United?
Jak twierdzi Richard Moriarty z The Sun, Cristiano Ronaldo miał przekazać swoim kolegom z Man Utd, że zostaje na następny sezon. Portugalczyk jest w stanie poświęcić swoje rekordy w Lidze Mistrzów na rzecz odbudowy dawnej potęgi Czerwonych Diabłów. Celem na kolejny sezon jest mistrzostwo Anglii i CR7 planuje mieć w tym spory wkład.
Wszystko jednak zależy od Erika ten Haga. Podobno Ronaldo nie będzie miał też problemów, jeżeli Holender nie znajdzie dla niego kluczowej roli w zespole. Odkąd okazało się, że kipa z Old Trafford nie awansuje do elitarnych rozgrywek, zaczęto snuć dywagacje, co z przyszłością klubowej legendy.
– “Nikt nie jest bardziej rozczarowany tym sezonem niż Cristiano Ronaldo. Pomimo plotek o odejściu, chce pomóc Man Utd wrócić do Ligi Mistrzów i spróbować zawalczyć o tytuł Premier League” – przekazał tajemniczy informator dziennikarza The Sun.
– “Ronaldo zaznaczył też w szatni, że jeśli nowy szef będzie podążał w innym kierunku, nie będzie zły i nie będzie żałował powrotu na Old Trafford” – dodał.
Cristiano Ronaldo zupełnie inaczej wyobrażał sobie powrót na stare śmieci. Tymczasem aktualna kampania w wykonaniu Man Utd pozostawia wiele do życzenia. Na domiar złego wiosną 37-latek przeżył też osobisty dramat, tracąc jedno z bliźniaków zaraz po porodzie.
Do tego Czerwone Diabły przegrały w słabym stylu ostatni mecz ligowy z Brighton (0:4). Przez taką kolej rzeczy podopieczni Ralfa Rangnicka w najlepszym wypadku tegoroczne zmagania zakończą na piątej lokacie w tabeli.
Czytaj więcej: Podróże w czasie: Radom lat dziewięćdziesiątych | Tetrycy #10
Komentarze