Jeden gol Caen wystarczył, by ze Stade Velodrome wywieźć komplet punktów. Marsylia grała nieźle, atakowała, ale Remy’ego Vercoutre’a pokonać nie potrafiła. Kilka minut po ostatnim gwizdku swoją rezygnację ogłosił trener OM, Marcelo Bielsa.
To było bardzo dobre i od początku szybkie spotkanie. Pierwsze minuty należały do gości, którzy mogli objąć prowadzenie jeszcze przed upływem kwadransa, lecz po strzale Andy’ego Delorta świetnie interweniował Steve Mandanda.
Kilka minut później mogło się to na piłkarzach Caen zemścić, albowiem bardzo groźnie z dystansu strzelał Benjamin Mendy. Piłka po jego próbie zatrzymała na słupku.
W 27. minucie padło jedyne trafienie pierwszej odsłony meczu. Wbrew oczekiwaniom fanów gospodarzy fantastycznym strzałem z dystansu załatwił prowadzenie Caen Delort. Przed jego rychłą utratą kilka chwil później ratował swój zespół Vercoutre, który bronił uderzenie głową Michy’ego Batshuayia.
Po zmianie stron goście nieco oddali inicjatywę Marsylczykom, którzy kilkakrotnie byli bliscy gola wyrównującego. Najlepsze ku temu okazje miał Lucas Ocampos, który co najmniej dwa razy fatalnie pudłował.
Jeszcze w końcówce groźnie zza szesnastki strzelał Abdel Barrada, a sytuacji sam na sam i okazji na postawienie kropki na ‘i’ nie wykorzystał po drugiej stronie boiska Delort. Ostatecznie mecz zakończył się jednobramkowym zwycięstwem SM Caen.
Olympique Marsylia – SM Caen 0:1 (0:1)
0:1 Delort 27′
Komentarze