Kimmich: Obie drużyny zasłużyły na finał

Piłka Ligi Mistrzów 2018/19
Obserwuj nas w
fot. adidas Na zdjęciu: Piłka Ligi Mistrzów 2018/19

Jednym z bardzo ważnych elementów zespołu Bayernu Monachium jest osoba Joshuy Kimmicha. 25-letni piłkarz w niedzielnym finale Ligi Mistrzów prawdopodobnie ponownie zagra na prawej stronie obrony, gdzie ostatnio zastępował Benjamina Pavarda, który leczył poważną kontuzją.

Czytaj dalej…

Francuski obrońca wznowił już co prawda normalne treningi z zespołem prowadzonym przez Hansiego Flicka, ale nie jest jeszcze gotowy na to, aby zagrać od pierwszej minuty. Nie jest to jednak większym zmartwieniem dla trenera Hansiego Flicka, który ma do swojej dyspozycji niezwykle wszechstronnego Kimmicha.

Reprezentant Niemiec, który wziął udział w przedmeczowej konferencji prasowej, przyznał, że przygotowania do finałowego spotkania nie różniły się niczym w stosunku do przygotowań do wcześniejszych meczów. – Przygotowujemy się do tego spotkania, jak do każdego innego w Lidze Mistrzów. Niewiele się zmieniło. Już teraz można jednak powiedzieć, że atmosfera jest dobra, wszyscy z niecierpliwością czekają na to spotkanie, a oczekiwania są ogromne – powiedział Kimmich.

– Na poziomie klubowym, nie ma większego i ważniejszego tytułu od triumfu w Lidze Mistrzów. Będąc dzieckiem, to były spotkania, na które zawsze czekałeś. Szkoda, że ten mecz musi odbyć się bez kibiców, ale rozgrywki, sam hymn, mają w sobie coś magicznego. W końcu udało nam się dotrzeć do finału i oczywiście chcemy go wygrać – kontynuował wszechstronny zawodnik Bayernu Monachium.

– To będzie spotkanie dwóch wyrównanych zespołów, dwóch topowych drużyn, które zasłużyły na to, aby zagrać w tym finale – dodał Kimmich.

Komentarze