Na Estádio da Luz w Lizbonie został rozegrany pierwszy ćwierćfinał Ligi Mistrzów 2019/20, gdzie Atalanta mierzyła się z Paris Saint Germain. Starcie od pierwszej minuty było bardzo intensywne, a piłka krążyła od bramki do bramki. W Portugalii mogło dojść do nie małej sensacji, ponieważ to Nerazzurri prowadzili przez większą część meczu. Dzisiejsza rywalizacja rozstrzygnęła się dopiero w doliczonym czasie gry. PSG rzutem na taśmę zwycięża 2:1 i awansuje do półfinału.
Jedną z lepszych okazji do objęcia prowadzenia już na samym początku zmarnował Neymar. Gwiazda PSG znalazła się sam na sam z bramkarzem, jednak uderzenie Brazylijczyka pozostawiało wiele do życzenia. Piłka nawet nie trafiła w światło bramki, choć wydawało się, że ta akcja musi zakończyć się golem.
Na odpowiedź podopiecznych Gasperiniego nie trzeba było długo czekać. Niecałe 10. minut później sprytem w polu karnym popisał się Hans Hateboer, który dopadł futbolówkę w powietrzu i musnął ją głową w stronę prawego słupka. Tylko znakomity refleks Keylora Navasa uchronił Paryżan przed utratą gola.
W dalszej części meczu Atalanta oddała inicjatywę piłkarzom PSG. Zawodnicy Thomasa Tuchela byli dość przewidywalni. Neymar tak na prawdę nie miał z kim rozgrywać akcji, a sam w decydujących sytuacjach mocno zawodził. Mimo znaczącej przewagi ekipy ze stolicy Francji to gospodarze byli zdecydowanie groźniejsi pod bramką rywala.
Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić i tak też było tym razem. Upragnione prowadzenie Nerazzurrim dał Mario Pasalic w 27. minucie. Piłka sama znalazła się pod nogami Chorwata, a ten bez zastanowienia huknął w lewy górny róg. Navas mógł tylko odprowadzić futbolówkę wzorkiem, ponieważ uderzenie było po prostu klasy światowej. Paryżanie nie zdołali doprowadzić do remisu przed przerwą i z wielkim grymasem na twarzy opuścili plac gry.
W drugiej odsłonie na bramki trzeba było czekać do ostatnich minut. Atalanta ograniczyła się do szukania swoich szans w stałych fragmentach gry oraz kontratakach. Natomiast team z Francji wciąż miał spore problemy, aby odwrócić losy meczu. Szczęście uśmiechnęło się do PSG w samej końcówce spotkania. Najpierw w 90. minucie piłkę do bramki skierował Marquinhos, który nabił z bliskiej odległości obrońcę Atalanty i wprawił w euforię swoich kolegów. Gdyby tego było mało chwilę później Paryżanie rzutem na taśmę przesądzili o losach dzisiejszej rywalizacji. Upragnione zwycięstwo swojej drużynie dał Choupo-Moting. Gol został zdobyty również z bardzo bliska, dzięki dynamicznej akcji zapoczątkowanej z prawej strony boiska. Złotym podaniem popisał się Kylian Mbappe. Francuz ożywił grę PSG w drugiej połowie i wprowadził swój klub do półfinału Ligi Mistrzów!
Komentarze