W ramach 30. kolejki PKO Ekstraklasy zagrały Zagłębie Lubin – Górnik Zabrze. Ekipa Jana Urbana dość szybko przejęła kontrolę nad meczem, nie dając większych szans Słoniom. Tym sposobem zwycięstwo padło łupem zabrzan, którzy rozbili Zagłębie 4:2 (2:1).
Świetny początek Górnika
Górnik Zabrze nie mógł lepiej rozpocząć zawodów w Lubinie. Zagłębie straciło gola już po trzech minutach, kiedy Łukasz Kubica wpakował piłkę do siatki strzałem głową. Golkiper słoni nie miał większych szans, ponieważ futbolówka trafiła pod samą poprzeczkę.
Hładun miał ręce pełne roboty. Niewiele brakowało, żeby uchronił gospodarzy przed drugą stratą bramki. Jednak uderzenie Pawłowskiego z kilku metrów wbiło go do bramki. Mocny strzał z półwoleja zapewnił zabrzanom kolejne trafienie i wydawało się, że jest już po meczu.
Niespodziewanie z marazmu Zagłębie wyciągnął Starzyński. Doświadczony pomocnik na raty wpisał się na listę strzelców, gdy z dobitki idealnie przymierzył w prawy dolny róg. Ten moment był przełomowy dla podopiecznych Stokowca, którzy uwierzyli w doprowadzenie do remisu. Pomimo dogodnych okazji z obu stron, więcej goli do przerwy nie zobaczyliśmy.
Zagłębie znów zaspało
Po przerwie kibice zespołu z Lubina oczekiwali walki o korzystny rezultat. Tymczasem kolejny raz zobaczyli bezradność swojego klubu. Zagłębie znów straciło dwa gole w krótkim odstępie czasu, co znacznie utrudniło pogoń za wynikiem.
Najpierw Krawczyk dopełnił formalności z kilku metrów, wykorzystując złą organizację defensywy rywala. Kilka minut potem Nowak świetnie zakończył kontratak zapoczątkowany przez Pawłowskiego, sprytnie lobując Hładuna trafił w lewy róg bramki.
Szczęście uśmiechnęło się do słoni po godzinie rywalizacji. Wówczas VAR potwierdził zagranie ręką przez Kubice. Arbiter wskazał na wapno, z kolei rzut karny bezbłędnie wykonał Szysz, zmniejszając automatycznie straty do Górników.
W kolejnej fazie zawodów nic więcej się nie wydarzyło. Taki obrót spraw oznacza, że Górnik Zabrze po trzech porażkach z rzędu wreszcie wywalczył przełamanie. Nieco gorzej wygląda teraz sytuacja Zagłębia. Słonie mogą po tej kolejce wylądować w strefie spadkowej, bo wciąż ich przewaga nad dołem tabeli wynosi zaledwie dwa oczka.
Komentarze