Chelsea FC pokonał w 1/2 finału FA Cup, Crystal Palace FC 2:0 i awansowała do finału tych rozgrywek. Zdaniem obrońców The Blues, Marcosa Alonso to bardzo ważna wygrana w kontekście psychologicznym, która może zbudować londyński zespół na przyszły sezon.
Zwycięstwa Chelsea wbrew przeciwnościom
Rozgrywki 2021/2022 są bardzo trudne dla Chelsea FC. Sankcje nałożone przez londyński rząd na Romana Abramowicza sprawiły, że rosyjski miliarder zmuszony był sprzedać londyński klub. Przez moment The Blues byli zmuszeni grać bez wsparcia kibiców na Stamford Brigde, zaś włodarze klubu mieli związane ręce w kwestii przedłużeń wygasających kontraktów.
Od momentu nałożenia sankcji na Abramowicza, mimo trudnej sytuacji wewnętrznej, piłkarze Thomasa Tuchela wygrali osiem z dziesięciu meczów. Przegrali co prawda finał Pucharu Ligi Angielskiej z Liverpool FC (przegrana w rzutach karnych), a także w dramatycznych okolicznościach pożegnali się w 1/4 finału z Ligą Mistrzów (porażka 4-5 z Realem Madryt). Awansowali jednak kilka dni później do finału Pucharu Anglii, w 1/2 finału eliminując Crystal Palace FC. Zdaniem obrońcy londyńczyków, Marcosa Alonso ten mecz pokazał, że w przyszłym sezonie Chelsea z powodzeniem może powalczyć o mistrzostwo Anglii.
W bieżących rozgrywkach, The Blues nie mają już na to szans. Po 30. kolejkach londyńczycy zajmują 3. miejsce i mają 12 punktów straty do lidera, Manchester City. W kampanii 2022/2023 sprawa, zdaniem 7-krotnego reprezentanta Hiszpanii jest cały czas otwarta.
– Ostatni raz wygraliśmy parę lat temu, ale od tego czasu, wciąż jesteśmy konkurencyjnym zespołem dla innych – powiedział 31-latek w rozmowie ze Sky Sports. – Myślę, że jesteśmy w stanie wygrać obecnie z dowolną drużyną. Musimy tylko poprawić spójność w grze przez cały sezon. Jeżeli to nam się uda, możemy bliżej tytułu.
Przeczytaj również: Na Wembley wiało nudą. Bez niespodzianki w meczu Chelsea z Crystal Palace
Komentarze