Atletico – Man City: piekło w Madrycie, hit z dużą dawką nerwów

Josep Guardiola
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Josep Guardiola

Manchester City nie bez kłopotów wywalczył awans do 1/2 finału Ligi Mistrzów. Rewanżowe starcie ćwierćfinałowe z udziałem mistrzów Premier League i Atletico Madryt zakończyło się bezbramkowym remisem, który premiował awansem do kolejnej rundy ekipę Josepa Guardioli. Hiszpan tym samym po raz dziewiąty w historii znalazł się w półfinale elitarnych rozgrywek jako trener.

  • Man City zagra w półfinale Ligi Mistrzów
  • Podopieczni Josepa Guardioli utrzymali przewagę z pierwszego spotkania
  • Atletico Madryt kończyło zawody w dziesięciu po czerwonej kartce dal Felipe
  • Angielski zespół w 1/2 finału zmierzy się w dwumeczu z Realem Madryt

Manchester City w półfinale

Manchester City udał się do Hiszpanii z jasnym celem, którym było przypieczętowanie awansu do kolejnej fazy rozgrywek. Drużyna z Premier League po pierwszym meczu była nieco bliżej gry w półfinale dzięki jednobramkowej wygranej, którą zapewnił Obywatelom Kevin De Bruyne. Atletico Madryt nie zamierzało jednak składać broni, wierząc, że może spełnić marzenie związane z awansem.

Zgodnie z oczekiwaniami podopieczni Diego Simeone byli solidną przeszkodą dla rywali z ligi angielskiej, co skutkowało tym, że pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem. Aktywniejsi w niej wydawali się zawodnicy Man City. Angielski zespół był jednocześnie bliżej zdobycia bramki, gdy Ilkay Gundogan trafił w słupek. Atletico najbliższe szczęścia było po próbie Geoffreya Kondogbii, ale ostatecznie Ederson nie dał się pokonać.

W drugiej części gry gospodarze sprawili, że Man City znalazł w sporych tarapatach. Okazje do zdobycia bramki mieli Antoine Griezmann, czy Rodrigo de Paul. Finalnie jednak żadnemu z wymienionych nie udało się skierować piłki do siatki. Man City dał radę tym samym utrzymać przewagę z pierwszego spotkania i awansował do półfinału elitarnych rozgrywek.

W samej końcówce zawodów doszło natomiast do ogromnej awantury z udziałem piłkarzy obu zespołów, w której wzięli udział nawet rezerwowi. Wybuchła ona po przewinieniu na Philu Fodenie. Ostatecznie sędzia podjął decyzję, aby zółtą kartką ukarać Felipe. Była to druga tego typu kara dla piłkarza i Atletico kończyło zawody w zdekompletowanym składzie.

Komentarze