Gary Neville, była legenda Manchesteru United, a obecnie ekspert telewizyjny ocenił szanse Liverpoolu i Manchesteru City na mistrzostwo Anglii w tym sezonie. Jego zdaniem wbrew pozorom to The Reds mają łatwiejszy terminarz, mimo teoretycznie mocniejszych rywali.
- Manchester City ma punkt przewagi nad Liverpoolem, a do zakończenia rozgrywek pozostało siedem spotkań
- Gary Neville uważa, że The Reds mają łatwiejszy terminarz w końcówce sezonu
- Jego zdaniem rywalizacja z United czy Evertonem będzie łatwiejsza niż z Watfordem i Leeds, które bronią się przed spadkiem
“Jurgen Klopp może się uśmiechnąć”
W niedzielę obie ekipy zmierzyły się w hicie Premier League. Bardzo emocjonujące spotkanie ostatecznie zakończyło się wynikiem 2:2. Taki wynik sprawia, że The Citizens pozostali na pierwszym miejscu w tabeli z przewagą jednego punktu nad drugim Liverpoolem.
Do zakończenia rozgrywek pozostało jeszcze siedem spotkań. Gary Neville w rozmowie z Sky Sports wyjaśnił, dlaczego jego zdaniem trudniejsze mecze czekają zespół Pepa Guardioli, mimo teoretycznie słabszych rywali. – Można spojrzeć na terminarz City i pomyśleć, że mają bardzo łatwych rywali w końcówce sezonu. Zwłaszcza, gdy porównamy go z meczami Liverpoolu, który musi zagrać derby z Evertonem czy z Manchesterem United.
– Zwykle, te mecze byłyby bardzo trudne, ale obecnie obie drużyny wyglądają bardzo słabo i te pojedynki mogą okazać się dużo łatwiejsze niż którykolwiek inny czekający Manchester City. Watford walczy o utrzymanie i każdy mecz jest meczem o życie, Leeds bardzo potrzebuje punktów. Wolałbym grać z United i Evertonem, niż choćby z West Hamem na wyjeździe. Jurgen Klopp może zerknąć na pozostałe mecze The Reds w Premier League i się uśmiechnąć – dodał były gwiazdor Czerwonych Diabłów.
Obie drużyny w środę zagrają swoje mecze w Lidze Mistrzów. City czeka rewanż z Atletico Madryt, z kolei podopieczni Jurgena Kloppa zmierzą się z Benfiką. A już w przyszłą sobotę Manchester City zagra Liverpoolem ponownie. Tym razem zespoły zmierzą się w półfinale Pucharu Anglii.
Zobacz również: “To była najlepsza reklama Premier League”
Komentarze