Manchester, kilkanaście minut po 19. Sędzia Anthony Taylor zagwizdał po raz ostatni. Czy właśnie poznaliśmy kolejnego mistrza Premier League? Obywatele obronili tytuł? A może to Liverpool sięgnął po koronę? Zanim piłkarze obu ekip pojawią się na murawie Etihad, sprawdźmy, co już wiemy o tej rywalizacji.
- Manchester City i Liverpool zmierzą się w meczu, który może zadecydować o mistrzostwie Anglii
- Kto sięgnie po tytuł? Kalendarz w Premier League premiuje City
- Statystyki bezpośrednich spotkań Guardioli i Kloppa są niezwykle wyrównane
Wynik spotkania na Etihad nie musi zadecydować o mistrzostwie, jednak w lepszej sytuacji jest City
Jeżeli wygra Liverpool, wyprzedzi City i uplasuje się na czele stawki z dwupunktową przewagą. Jeżeli po zwycięstwo sięgną Obywatele, odskoczą The Reds na cztery oczka. Zarówno cztery, jak i dwa punkty to różnica, którą w ciągu siedmiu pozostałych spotkań da się odrobić. Porażka na pewno mniej zaboli The Citizens, nie tylko z powodu rozmiaru wspomnianego dystansu. Podopieczni Pepa Guardioli mają przed sobą nieco mniej wymagający kalendarz. Z kolei ekipę Jurgena Kloppa czekają m.in. mecz z United, derby Merseyside czy pojedynek z Tottenhamem.
Manchester City | Liverpool |
---|---|
Brighton | Manchester United |
Watford | Everton |
Leeds | Newcastle |
Newcastle | Tottenham |
West Ham | Aston Villa |
Aston Villa | Southampton |
Wolves (data do ustalenia) | Wolves |
O starciach pucharowych obu zespołów nie musimy pisać zbyt wiele, ponieważ zarówno City, jak i Liverpool powinny awansować do kolejnej fazy Ligi Mistrzów. Ponadto w półfinale Pucharu Anglii czeka nas kolejne bezpośrednie spotkanie tych drużyn.
Tacy sami
Ani Klopp, ani Guardiola nie mogą narzekać na stan posiadania. Niemiecki szkoleniowiec ma do dyspozycji wszystkich zawodników, natomiast Hiszpan musi radzić sobie jedynie bez Rubena Diasa, z którego nie może korzystać już od ponad miesiąca i Cole’a Palmera, nieobecnego od początku roku. To zwiastuje wyrównane spotkanie i jednocześnie pozbawia obu trenerów możliwości usprawiedliwiania ewentualnej porażki. Oba zespoły rywalizowały we wtorek, co oznacza, że każdy odpoczywał przez taki sam czas. Kontuzje, nierówna trawa, niesprawiedliwy kalendarz – żadna z tych wymówek nie wchodzi w grę.
Mohamed Salah obniżył loty, ale…
Liverpool ma Luisa Diaza, Diogo Jotę i Sadio Mane, którzy nie spuścili z tonu i prezentują równy, wysoki poziom. Defensywa City będzie musiała zwrócić szczególną uwagę na pierwszego zawodnika z tego tercetu. Kolumbijczyk doskonale odnalazł się na Anfield Road i wprowadził do szatni hektolitry świeżej krwi. 25-latek pozyskany z Porto napędza ataki The Reds i wydaje się nie mieć żadnych ograniczeń, ani wydolnościowych, ani związanych z ambicją. Jednak w tym wszystkim nie można zapominać o postaci wymienionej w nagłówku. Mohamed Salah na 99,99% wybiegnie w podstawowym składzie gości i zrobi wszystko, by wrócić na właściwe tory. Egipcjanin nadal jest największą gwiazdą drużyny prowadzonej przez Jurgena Kloppa i jej najgroźniejszą bronią. Nie powinniśmy być zaskoczeni, jeżeli to właśnie Faraon, wspólnie z Kevinem De Bruyne, będą odpowiedzialni za to, co najlepsze na boisku.
Wszyscy mogą rozczarować. Wszyscy poza…
Kevinem De Bruyne. Belgijski pomocnik to postać numer jeden w drużynie z Etihad. Piłkarz, bez którego City traci co najmniej połowę swojej wartości. 30-latek jak ognia unika słabych meczów, a w decydujących momentach potrafi wziąć sprawy w swoje ręce/nogi i rozstrzygnąć wynik rywalizacji. Doskonały przykład tego, jak ważną rolę w szeregach Obywatel pełni urodzony w Drongen pomocnik, mogliśmy zaobserwować w spotkaniu z Atletico. Były zawodnik Wolfsburga otrzymał świetne podanie od Fodena i wygrał pojedynek sam na sam z Oblakiem, tym samym zaprzeczając teorii o braku umiejętności snajperskich.
To obecnie największa rywalizacja w Anglii
Czasy, gdy największe emocje budziły zmagania United z Arsenalem, Bitwa o Anglię czy nawet derbowe pojedynki w Manchesterze to właściwie przeszłość. Teraz wszyscy ekscytują się starciami City z Liverpoolem. Nic dziwnego – w końcu od jakiegoś czasu to właśnie potyczki tych drużyn rozstrzygają o triumfie w Premier League. Obywatele i The Reds to obecnie dwie najmocniejsze ekipy w lidze i właściwie jedyne dwa zespoły, które dysponują wystarczającym potencjałem, by z powodzeniem rywalizować na kilku frontach. Klopp i Guardiola już dzisiaj spotykają się w “finale” PL, natomiast niedługo mogą się zmierzyć także w meczu decydującym o zwycięstwie w Lidze Mistrzów. Tego nie można wykluczyć.
Statystyka nie premiuje nikogo
W niedzielne popołudnie Pep Guardiola i Jurgen Klopp po raz 23. zmierzą się w bezpośrednim pojedynku. Dziewięć z tych spotkań zakończyło się po myśli Hiszpana, w dziewięciu triumfował Niemiec, a cztery razy padł remis. Guardiola ma niewielką przewagę nad Kloppem, jeżeli chodzi o różnicę bramek. Jego drużyny strzeliły 41 goli i straciły 37. Jeżeli chodzi tylko o mecze za sterami angielskich ekip, tutaj nieznacznie lepiej radzi sobie szkoleniowiec Liverpoolu. Prowadzona przez niego drużyna zapisała na swoim koncie pięć zwycięstw w regulaminowym czasie gry i poniosła cztery porażki. Pozostałe pięć starć zakończyło się podziałem punktów. Jednocześnie nie należy zapominać, że jeden z tych remisów padł w meczu o Tarczę Wspólnoty, a starcie finalnie zostało rozstrzygnięte w serii rzutów karnych (zwycięstwo City).
Data | Miejsce rywalizacji | Rozgrywki | Wynik |
---|---|---|---|
Grudzień 2016 | Anfield | Premier League | Liverpool 1-0 Man City |
Marzec 2017 | Etihad | Premier League | Man City 1-1 Liverpool |
Wrzesień 2017 | Etihad | Premier League | Man City 5-0 Liverpool |
Styczeń 2018 | Anfield | Premier League | Liverpool 4-3 Man City |
Kwiecień 2018 | Anfield | Liga Mistrzów | Liverpool 3-0 Man City |
Kwiecień 2018 | Etihad | Liga Mistrzów | Man City 1-2 Liverpool |
Październik 2018 | Anfield | Premier League | Liverpool 0-0 Man City |
Styczeń 2019 | Etihad | Premier League | Man City 2-1 Liverpool |
Sierpień 2019 | Wembley | Tarcza Wspólnoty | Liverpool 1-1 Man City* |
Listopad 2019 | Anfield | Premier League | Liverpool 3-1 Man City |
Lipiec 2020 | Etihad | Premier League | Man City 4-0 Liverpool |
Listopad 2020 | Etihad | Premier League | Man City 1-1 Liverpool |
Luty 2021 | Anfield | Premier League | Liverpool 1-4 Man City |
Październik 2021 | Anfield | Premier League | Liverpool 2-2 Man City |
* Manchester City wygrał 5-4 w serii rzutów karnych
Komentarze