LM: męki Man City zwieńczone sukcesem, plan Atletico nie wypalił

Joao Felix i Kevin De Bruyne
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Joao Felix i Kevin De Bruyne

Man City pokonał Atletico Madryt (1:0) w pierwszym spotkaniu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów. Gola na wagę wygranej ekipy z Premier League strzelił Kevin De Bruyne, który wykorzystał kapitalne podanie od Phila Fodena.

  • Man City wykonał milowy krok w kierunku awansu do półfinału elitarnych rozgrywek
  • Kluczowa dla losów wtorkowej rywalizacji była zmiana Riyada Mahreza na Phila Fodena
  • Premierowe trafienie w tej edycji Ligi Mistrzów zanotował Kevin De Bruyne

3/4 meczu to piłkarskie szachy z udziałem Man City i Atletico

Man CityAtletico Madryt to zdecydowanie jedna z ciekawszych par 1/4 finału Ligi Mistrzów. Podopieczni Josepa Guardioli do starcia z mistrzami La Liga przystępowali w roli faworyta. Niemniej zespół z Madrytu w tej kampanii pokonał już ekipę z Manchesteru, więc udał się na Etihad Stadium bez kompleksów i świadomy swoich możliwości. Obywatele w poprzedniej rundzie pokonali bez kłopotu Benfikę, a Atletico uporało się z Man Utd.

Pierwsze trzy kwadranse rywalizacji angielsko-hiszpańskiej do zapomnienia. Obie ekipy w pierwszej połowie zaserwowały kibicom piłkarskie szachy. Żadnej z drużyn nie udało się oddać chociaż jednego celnego strzału. Stroną prowadzącą grę byli gospodarze, którzy nie mieli jednak pomysłu na sforsowanie szczelnej defensywy rywali. Ekipa Diego Simeone skupiła się na utrudnianiu gry rywalom i plan przynosił pożądane efekty.

Po zmianie stron scenariusz z pierwszej części spotkania nie uległ zmianie. Punktem zwrotnym w meczu było jednak pojawienie się na boisku Phila Fodena, który w 69. minucie zmienił Riyada Mahreza. 21-latek potrzebował zaledwie minuty, aby zaprezentować swoje nieprzeciętne umiejętności, popisując się kluczowym zagraniem. To po jego podaniu w 70. minucie bramkę na 1:0 dla Man City zdobył Kevin De Bruyne. Belg oddał strzał z prawej nogi.

Na jednym trafieniu mistrzowie Premier League nie chcieli poprzestać. Man City w 80. minucie mógł podwyższyć prowadzenie. Znów w roli głównej wystąpił De Bruyne, ale tym razem piłkę po jego próbie z linii bramkowej wybił jeden z zawodników rywali. Ostatecznie do końca zawdów rezultat już się nie zmienił i do rewanżowego starcia na Wanda Metropolitano ekipa Josepa Guardioli przystąpi z jednobramkową zaliczką.

Komentarze