Kolejny katastrofalny występ zaliczyli dziś zawodnicy londyńskiego Arsenalu – podopieczni Unaia Emery’ego przegrali przed własną publicznością z Eintrachtem Frankfurt 1:2 i przedłużyli serię spotkań bez wygranej do siedmiu. To pierwsza tak koszmarna seria Kanonierów od grudnia 1992 roku.
Pierwszą sytuację gospodarze wykreowali sobie w 11. minucie gry – po dośrodkowaniu Saki z prawego skrzydła, niecelnie główkował Aubameyang. Pięć minut później powinno być już 1:0 – po centrze z rzutu rożnego, fatalnie głową zagrał Da Costa, który wyłożył piłkę Martinelliemu, ale strzał Brazylijczyka z kilku metrów świetnie wybronił Ronnow.
Chwilę później, znów gorąco zrobiło się pod bramką gości – po kolejnym kornerze główkował Martinelli, ale z linii bramkowej piłkę wyekspediował Fernandes. W 29. minucie zza pleców obrońcy wyskoczył jeszcze Saka, ale odważnie interweniujący Ronnow zdołał odbić piłkę.
W końcówce pierwszej odsłony znów przycisnęli Kanonierzy – o ile w 42. minucie, Ronnow zatrzymał jeszcze próby Saki i Chambersa, o tyle trzy minuty później było już 1:0. Piłkę z prawej strony pola karnego dograł Martinelli, a gospodarzy na prowadzenie wyprowadził Aubameyang. W piątej minucie doliczonego czasu gry, okazji nie wykorzystał jeszcze Xhaka.
Pierwsze minuty drugiej odsłony przyniosły kolejne okazje dla londyńczyków, ale najpierw zablokowany został Willock, a chwilę później fatalnie spudłował Chambers. W 55. minucie, nieoczekiwanie do wyrównania doprowadzili goście – po podaniu Da Costy, precyzyjnym uderzeniem futbolówkę w dolnym rogu bramki umieścił Kamada.
Dziewięć minut później, Orły prowadziły już 2:1 – po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i nie do końca udanym wybiciu obrońców, piłkę na linii pola karnego zebrał Kamada, który płaskim strzałem po raz drugi pokonał Martineza. Jeśli kibice Arsenalu mieli nadzieję, że piłkarze wezmą się do pracy po stracie drugiego gola, mocno się zawiedli, albowiem w końcówce londyńczycy nie wykazali ani żadnej chęci, ani żadnego konkretnego pomysłu na grę.
Kiedy następne mecze?
Kibice Arsenalu przeżywają w tym sezonie ciężkie chwile oglądając swój zespół w akcji – The Gunners zanotowali dziś siódmy z rzędu mecz bez wygranej. W tabeli grupy F doszło dziś do przetasowania – Eintracht wskoczył na drugie miejsce i zbliżył się do Arsenalu na odległość jednego punktu. W ostatniej kolejce, londyńczycy zagrają w Liege ze Standardem, natomiast Orły zmierzą się z Vitorią Guimaraes.
Arsenal FC – Eintracht Frankfurt 1:2 (1:0)
1:0 Aubameyang 45+1′
1:1 Kamada 55′
1:2 Kamada 64′
żółte kartki:
Martinelli, Mustafi, Xhaka, Guendouzi – Kostić, Abraham, Paciencia
Arsenal: Martinez – Sokratis, Luiz (31′ Guendouzi), Mustafi (76′ Torreira) – Tierney, Willock, Xhaka, Chambers – Saka, Aubameyang, Martinelli (60′ Ozil)
Frankfurt: Ronnow – Hinteregger, Hasebe, Abraham – Kostić, Sow, Fernandes (46′ Kohr), Kamada, da Costa – Silva (46′ Gacinović), Paciencia
Komentarze