Jagiellonia Białystok pokonała u siebie Zagłębie Lubin (2:1). Goście prowadzili po trafieniu Patryka Szysza, który wykorzystał fatalny błąd Zlatana Alomerovicia. W końcówce jednak Jagiellonia wykorzystała grę w przewadze i zdołała wyrównać, a później zwyciężyć.
- Jagiellonia pokonała u siebie Zagłębie Lubin w 27. kolejce Ekstraklasy
- Wynik otworzył, po fatalnym błędzie bramkarza Jagiellonii, Patryk Szysz. W końcówce odpowiedział jednak Andrzej Trubeha, a w siódmej minucie czasu doliczonego piękny powrót dopełnił Marc Gual
Trubeha odkupił błąd Alomerovicia, podział punktów w Białymstoku
Pierwsza połowa, mówiąc delikatnie, zawiodła. Zarówno gracze Jagiellonii, jak i Zagłębia Lubin skupiali się na przeszkadzaniu rywalom, zamiast budowaniu czegoś na własny rachunek. Spotkanie ożywił dopiero fatalny błąd Zlatana Alomerovicia. Bramkarz gospodarzy podczas rozegrania podał piłkę wprost pod nogi Patryka Szysza. Napastnik Zagłębia popisał się sprytem i po przejęciu futbolówki przerzucił ją nad głową golkipera.
Mecz odmienił się na kwadrans przed końcem. Wówczas drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Mateusz Bartolewski, który sfaulował Pawła Olszewskiego.
To dodało skrzydeł Jagiellonii. W 88. minucie po dośrodkowaniu z lewej strony doszło do sporego zamieszania. W nim najlepiej odnalazł się Andrzej Trubeha, który zaliczył swoją pierwszą bramkę w nowych barwach. Napór gospodarzy nie ustawał. Wreszcie dopięli swego na sekundy przed ostatnim gwizdkiem. W odważny rajd prawą stroną ruszył Marc Gual. Hiszpan sam zakończył akcję pewnym strzałem, zapewniając swej drużynie pierwsze domowe zwycięstwo od listopada!
Ten triumf da białostoczanom nieco oddechu. Mają oni bowiem przewagę już dziewięciu punktów nad strefą spadkową.
Komentarze