Reprezentacja Polski ma coraz większe problemy kadrowe. W sobotnim treningu nie wzięło udziału aż sześciu piłkarzy.
- 25. piłkarzy w sobotnim treningu miał do dyspozycji Czesław Michniewicz
- W ostatnich zajęciach nie wzięło udziału sześciu piłkarzy
- Na treningu zabrakło między innymi lidera defensywy biało-czerwonych
Michniewicz w niełatwej sytuacji
Za nami debiut Czesława Michniewicza w reprezentacji Polski. Nowy selekcjoner w swoim pierwszym meczu jako opiekun kadry, zremisował ze Szkocją 1:1 na jej terenie. W Glasgow biało-czerwoni zaprezentowali się słabo. Ponadto do kraju wrócili mocno osłabieni.
Jako pierwszy boisko w czwartek opuścić Arkadiusz Milik. Grający na co dzień w Marsylii napastnik, doznał naderwania mięśnia dwugłowego uda. Później urazu doznał Bartosz Salamon. Defensor Lecha ma uraz mięśnia przywodziciela. Po meczu ze Szkocją okazało się też, ze problemy zdrowotne ma Krzysztof Piątek, któremu założono kilka szwów w Achillesie. Żaden z tych graczy nie pomoże drużynie przeciwko Szwecji.
Problemy zdrowotne w kadrze Czesława Michniewicza nasilają się z każdym dniem. Kibiców niepokoił między innymi stan zdrowia Roberta Lewandowski. On jednak pojawił się na sobotnim treningu, w przeciwieństwie do kilku swoich kolegów.
Z grupą nie pracował między innymi lider defensywy, czyli Kamil Glik. Defensor Benevento ma naciągnięty mięsień dwugłowy. Selekcjoner wolał nie ryzykować zdrowia Mateusza Wieteski, więc ten profilaktycznie nie trenował. Z kolei Szymon Żurkowski ma naciągnięty przywodziciel. W sobotnich zajęciach wzięło udział jedynie 25 zawodników. Opiekun biało-czerwonych nie planuje jednak nikogo dowoływać.
Czytaj także: Hajto czerwony ze wstydu i trąbki na trybunach, czyli ostatni mecz Polska – Szwecja na Śląskim
Komentarze