Już w samo południe wystartowała 30. kolejka Serie A. Trzecim pojedynek rozegra się pomiedzy Juventus – Salernitana. Zwycięstwo padło łupem Starej Damy, która pokonała zeszłorocznego beniaminka po golach Dybali i Vlahovicia 2:0 (2:0).
Trafienia z pierwszej połowy zadecydowały o wyniku
Zawody na Allianz Stadium znakomicie ułożyły się po myśli Juventusu. Tym razem Paulo Dybala zagrał od pierwszej minuty i świetnie wykorzystał swoją szansę. Argentyńczyk zapewnił prowadzenie Starej Damie zaledwie po 300 sekundach od rozpoczęcia meczu. Atakujący przed oddaniem strzału wykazał się jeszcze sporym opanowaniem w polu karnym, po czym huknął nie do obrony w kierunku prawego słupka. Co ciekawe, dla 28-latka było to pierwsze trafienie od stycznia tego roku.
Natomiast tuż przed upływem kwadransa, Dybala miał okazję zdobyć kolejną bramkę. Futbolówka po mocnym uderzeniu tylko musnęła poprzeczkę, po czym wyleciała w trybuny. Bianconeri jednak dobrze czuli się w dyktowaniu warunków, czego dowodem jest gol Dusana Vlahovicia z 29. minuty. Serb z bliskiej odległości nie dał żadnych szans golkiperowi Salernitany i do szatni w lepszych nastrojach zeszli piłkarze Allegriego.
Z kolei w drugiej połowie żadna ze stron nie umieściła piłki w siatce. Tym samym Juve poprawiło nieco nastroje po blamażu w środku tygodnia przeciwko Villarreal. Wojciech Szczęsny zakończył zawody z czystym kontem. Polak miał zdecydowanie więcej pracy w końcówce, ale finalnie nie dał się pokonać. Dla Koników to już 18 porażka w tym sezonie, która znacznie utrudnia wywalczenie bezpiecznego miejsca we włoskiej ekstraklasie.
Komentarze