PSG poległo z AS Monaco 0:3 w 29. kolejce Ligue 1. Po meczu wściekły na siebie i kolegów był gwiazdor paryżan, Kylian Mbappe.
- Paris Saint-Germain przegrał już trzeci mecz w Ligue 1 w ostatnim czasie
- Mimo to paryżanie w dalszym ciągu zdecydowanie przewodzą w lidze francuskiej
- Nikt w zespole ze stolicy Francji nie jest jednak zadowolony z tego stanu rzeczy
Czarny miesiąc PSG
Dla PSG była to już trzecia porażka w pięciu ostatnich meczach w lidze francuskiej. Wcześniej podopieczni Mauricio Pochettino zmuszeni byli uznać wyższość OGC Nice (0:1) oraz FC Nantes (1:3). W tabeli Ligue 1, paryski zespół oczywiście w dalszym ciągu prowadzi z gigantyczną przewagą nad resztą stawki, ale w żaden sposób nie zadowala to nikogo w Parku Książąt.
Po odpadnięciu w kiepskim stylu z Ligi Mistrzów z Realem Madryt, atmosfera w stolicy Francji jest w dalszym ciągu paskudna. Kibice wyzywają i wygwizdują piłkarzy, żądają odejścia właściciela klubu, Nassera Al-Khelaifiego, zaś władze planują pozbyć się krnąbrnych i zawodzących piłkarzy. Wyraz swojej frustracji, w związku z tym, co dzieje się aktualnie w drużynie, dał po meczu z AS Monaco, Kylian Mbappe.
– Przegraliśmy z zespołem, który miał swój plan na grę i go realizował. Wygrał zatem zasłużenie. Naszym celem z kolei jest zdobycie 10. tytułu mistrza Francji. Reszta nie ma znaczenia. Nawet jeśli jednak będziemy wygrywać po 8:0, 9:0, ludzie i tak będą myśleć tylko o Lidze Mistrzów. Musimy być profesjonalistami. Szanować kibiców i siebie nawzajem. Dzisiaj to była katastrofa – stwierdził francuski napastnik.
Przeczytaj również: Monaco powaliło PSG, upokarzający występ paryżan
Komentarze