W spotkaniu z Finlandią w biało-czerwonych barwach zadebiutowało pięciu zawodników. Jednym z debiutantów był Michał Karbownik, który otrzymał od trenera Jerzego Brzęczka szansę występu od pierwszej minuty, rozegrał całe spotkanie i zaliczył asystę przy bramce Arkadiusza Milika.
– Spełniłem swoje kolejne marzenie. Na pewno cieszy zwycięstwo drużyny w takim stylu. Mamy jeszcze trochę do poprawy, ale przeanalizujemy to i poprawimy – mówił “na gorąco” po zakończeniu spotkania 19-letni zawodnik, w rozmowie z dziennikarzem TVP.
Przeciwko Finlandii Karbownik został ustawiony na lewej stronie defensywy, choć w klubie najczęściej gra na drugiej stronie lub w drugiej linii. Młodemu zawodnikowi nie sprawia to jednak żadnego problemu. – Tam gdzie trener mnie wystawia, tam daję z siebie wszystko. Mnie to pasuje. Cieszę się, że występuję na takim poziomie. Pozycja jest mniej ważna. Lubię grać kombinacyjnie, ale z lewej czy prawej obrony również można tak grać – kontynuował.
Karbownik opisał również swoje wrażenia z pierwszych dni spędzonych z pierwszą reprezentacją Polska. – Wejść do takiej szatni, z takimi piłkarzami to jest coś wielkiego. Na pewno potrzebuję jeszcze czasu, aby bliżej się zapoznać i poczuć się w niej lepiej. Ale cieszę się, że ten debiut mam już za sobą – powiedział 19-latek, który w poniedziałek podpisał kontrakt z klubem Premier League Brighton & Hove Albion, ale sezon 2020/21 spędzi na wypożyczeniu w swoim dotychczasowym klubie – Legii Warszawa.
Komentarze