Jarmołenko zalał się łzami po strzeleniu gola [WIDEO]

Andrij Jarmołenko
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Andrij Jarmołenko

Mecz 29. kolejki Premier League: West Ham – Aston Villa zakończył się zwycięstwem Młotów 2:1 (0:0). Wynik spotkania otworzył Andrij Jarmołenko. Dla Ukraińca to pierwszy gol w tym sezonie i z drugiej strony niezwykle szczególny. Piłkarz regularnie wspiera swoich rodaków podczas wojny i nie raz apelował już o zaprzestanie prowadzenia krwawych walk na terenie Ukrainy.

  • Andrij Jarmołenko otworzył wynik meczu West Ham – Aston Villa
  • Ofensywny pomocnik zalał się łzami zaraz po strzeleniu gola
  • 32-latek nie pozostaje obojętny na obecną sytuację w Ukrainie, stąd zapewne nie utrzymał wszystkich nerwów na wodzy

To nie był zwykły występ Jarmołenki

Andrij Jarmołenko był pierwszym ukraińskim piłkarzem, który głośno potępił wojnę w Ukrainie. Pomocnik West Ham w mocnych słowach zaapelował wówczas do swoich rosyjskich znajomych czy Władimira Putina. Odkąd zaczął się konflikt zbrojny, 32-latek opuścił cztery spotkania. Natomiast w niedzielę wrócił w świetnym stylu. Na murawę wyszedł w drugiej połowie i co ciekawe, otworzył rezultat meczu po sprytnym uderzeniem lewą nogą. Dla pomocnika był to też pierwszy gol w tym sezonie. Kiedy biegł celebrować bramkę, nie zdołał utrzymać emocji na wodzy i zalał się łzami.

https://twitter.com/la_vagueverte/status/1503034082493702150

Klub nie zaproponował mu jeszcze nowego kontraktu, z kolei ten obecny wygasa wraz z końcem czerwca. Jeszcze przed wojną, Jarmołenko planował wrócić do grania na ukraińskim podwórku. Na ten moment taki scenariusz jest nie możliwy, dlatego istnieje szansa, że wydłuży swój pobyt w Londynie przynajmniej o rok.

Obecna kampania w wykonaniu Jarmołenki nie jest już tak udana. Zawodnik zmagał się wcześniej z problemami mięśniowymi. Przed niedzielną rywalizacją przeciwko Aston Villa, ostatni raz wystąpił ponad miesiąc temu w ramach rozgrywek Pucharu Anglii. Łącznie dotychczas uzbierał 23 występy, notując w nich dwa gole i trzy asysty.

Czytaj więcej: “Chciałem sprowadzić siostrzenicę z Kijowa. Powiedziała, że nie zostawi ojca i brata”

Komentarze