Drugie ligowe zwycięstwo z rzędu odnieśli w sobotę piłkarze Brentfordu, którzy w ramach 29. kolejki Premier League pokonali u siebie 2:0 Burnley.
Brentford w pełną pulą
Obie drużyny są bezpośrednimi rywalami w walce o utrzymanie w Premier League, choć przed sobotnim spotkaniem w zdecydowanie lepszej sytuacji znajdował się Brentford. Nad plasującym się w strefie spadkowej Burnley miał bowiem sześć punktów przewagi.
Do meczu na Brentford Community Stadium w lepszych nastrojach przystępowali gospodarze, którzy w ostatniej kolejce pewnie 3:1 pokonali Norwich City i oddalili od siebie widmo porażki. Z kolei morale w ekipie Burnley nie mogło być najlepsze, po tym jak w trzech ostatnich ligowych meczach zdobyło tylko jeden punkt.
Sobotnie spotkanie nie było porywającym widowiskiem. Obie drużyny miały co prawda swoje okazje do zdobycia gola, ale piłka długo nie znajdowała drogi do siatki. Kilkukrotnie z dobrej strony zaprezentowali się bramkarze Brentfordu i Burnley. W 76. minucie gospodarzy przed stratą gola po uderzeniu Jaya Rodrigueza uratowała poprzeczka.
Wydawało się nawet, że mecz zakończy się bezbramkowym remisem, ale w 85. minucie gospodarze wyszli na prowadzenie. Bramkę uderzeniem głową zdobył Ivan Toney, który wykorzystał dogranie Christiana Eriksena. W doliczonym czasie napastnik gospodarzy wpisał się na listę strzelców po raz drugim, tym razem wykorzystując rzut karny.
Brentford w kolejnym ligowym meczu, który odbędzie się 20 marca, zmierzy się na wyjeździe z Leicester City. Dłużej, bo do 2 kwietnia na kolejny występ swojej drużyny w Premier League będą musieli poczekać kibice Burnley. Wówczas z wizytą przyjedzie liderujący w tabeli Manchester City.
Zobacz także: aktualna tabela Premier League
Komentarze