We wtorek Robert Lewandowski strzelił w meczu ⅛ Ligi Mistrzów hattricka i ustanowił przy tym nowy rekord. Polak zdobył trzy bramki w jednym meczu najszybciej w historii rozgrywek. Wydawałoby się, że po takim wyczynie napastnik Bayernu Monachium może być zewsząd jednie chwalony. A jednak, słowa krytyki w stronę Polaka skierował były piłkarz Bawarczyków – Mario Basler.
- Robert Lewandowski w tym sezonie jest najskuteczniejszym piłkarzem Bayernu
- Polak nie zdecydował na razie, czy przedłuży wygasający z końcem przyszłego sezonu kontrakt
- Z tego powodu skrytykował go były piłkarz Bayernu, któremu nie podoba się postawa Polaka
Zwłoka nikomu nie jest na rękę
Mecz z Red Bull Salzburgiem nie mógł się dla Roberta Lewandowskiego ułożyć inaczej. Polak już po 23 minutach miał na koncie hattricka, a Bayern wygrał aż 7:1 i zameldował się w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Mimo znakomitej formy Lewego, jego przyszłość w Niemczech stoi pod znakiem zapytania. Polak nie przedłużył jeszcze kontraktu, który wygasa z końcem przyszłego sezonu.
Temat przedłużenia umowy z Lewandowskim ciągnie się w Niemczech już od dłuższego czasu. Jeśli kapitan reprezentacji Polski nie byłby skłonny go przedłużać, wówczas Bayern starałby się go sprzedać w najbliższym okienku transferowym. A na brak zainteresowania mimo 33 lat na karku narzekać nie może. Klub chciałby poznać ostateczną decyzję jak najszybciej, ale Lewy wciąż zwleka. Takie postępowanie nie spodobało się byłemu piłkarzowi Bayernu – Mario Baslerowi, który publicznie skrytykował Polaka.
– Czego jeszcze potrzebujesz, aby czuć się dowartościowanym? W klubie cały czas mówią o nim pozytywnie, sygnalizują, że pragną przedłużyć z nim umowę. Zarabia zdecydowanie najwięcej w drużynie. Codziennie liżą mu tyłek. Czego jeszcze chcesz? Aby obcinali ci paznokcie u stóp? – bulwersował się Basler.
Jego zdaniem zawodnik powinien wyjść z inicjatywą przedłużenia kontraktu. Basler uważa, że gdyby Lewandowskiemu zależało na klubie tak właśnie powinien zrobić.
– Nawet Gerd Mueller czy Franz Beckenbauer nie mieli tak dużego uznania w Bayernie, jak Lewandowski. Nikt wcześniej nie był tak doceniany, jak on. Jednak szczotkowanie mu tyłka dostarcza mu frajdy – dodał.
Czytaj też: Liga Mistrzów: Lewandowski liderem klasyfikacji strzelców
Komentarze