Jeszcze do niedawana RB Lipsk planował za wszelką cenę zatrzymać Christophera Nkunku. Jak poinformowały francuskie media, 24-latek zamierza latem opuścić Bundesligę i spróbować swoich sił w innym miejscu. Natomiast najnowsze raporty Daily Star wykazały, że Chelsea i Man Utd to jedyne ekipy, które już są gotowe negocjować z otoczeniem zawodnika.
- Christopher Nkunku rozważa opuszczenie RB Lipsk po sezonie
- Piłkarz przekazał klubowym władzom, że chciałby spróbować swoich sił w innym miejscu
- Angielskie media największe szanse na pozyskanie 24-latka dają Chelsea i Man Utd
Nkunku trafił na sprzedaż
Christopher Nkunku wszedł na wyższy poziom, dlatego nic dziwnego, że wzbudził zainteresowanie największych gigantów w Europie. Od jesieni zagrał łącznie w 37 spotkaniach, notując w nich 25 goli i 13 asyst. Solidna forma sprawiła, że sam piłkarz zaczął marzyć o wielkim transferze.
Miesiąc temu dyrektor sportowy RB Lipsk, Oliver Mintzlaff zdradził w rozmowie ze Sky Sports Germany o planach wobec 24-latka. Wówczas działacz zdementował plotki łączące Francuza z odejściem i zaznaczył chęć kontynuowania wspólnej przygody w kolejnym sezonie.
– Nkunku zagra z nami w przyszłym sezonie, ponieważ oczywiście jest dla nas bardzo ważnym graczem. Nic nie jest pewne, ale taki jest nasz plan – oznajmił Mintzlaff.
Tymczasem sam piłkarz miał powiadomić klubowych działaczy, że na pewno nie przedłuży kontraktu wygasającego w 2024 r. Do tych wieści doszli dziennikarze Le Parisien, którzy stale monitorują karierę wychowanka PSG. Atakujący odszedł z Parku Książąt z racji na brak regularnych występów.
Odzyskał radość z gry w piłkę właśnie w ekipie Byków. Rodzina Red Bulla znana jest opłacalnych inwestycji. Powoli wszystko wskazuje, że będzie tak i tym razem. Latem 2019 r. za Nkunku zapłacono 13 mln euro. Przy obecnych liczbach zawodnika letnie negocjacje spokojnie mogą wystartować od kwoty w wysokości 60 mln euro.
Według najnowszego raportu Daily Star, Chelsea i Man Utd to zespoły, które z marszu mogą przystąpić do negocjacji. Wkrótce The Blues powinien opuścić Hakim Zyiech, który nie jest zadowolony ze swojej sytuacji na Stamford Bridge. Do tego również Timo Werner planuje wrócić do ojczyzny. Dzięki temu, budżet płac automatycznie się zmniejszy, więc będzie można spełnić większość zachcianek gwiazdora RB Lipsk.
- Przeczytaj również: Ronaldo złamał najważniejszą zasadę Rangnicka
Co więcej, Ralf Rangnick jest wielkim fanem talentu ofensywnego pomocnika. Sam przecież ściągnął go do Niemiec, stąd dlaczego nie miałby zrobić tego kolejny raz. Trzeba jednak pamiętać o wielkim dobrobycie Czerwonych Diabłów w ofensywie, gdzie i tak ciągle pojawiają się głosy niezadowolenia ze względu na brak regularnych występów niektórych graczy.
Kolejnym aspektem są finanse. Nkunku obecnie inkasuje 30 tyś. euro tygodniowo. W Premier League śmiało może domagać się trzy razy większej pensji, ale angielskie ekipy nie są jedyne w wyścigu po usługi 24-latka. Otoczenie zawodnikabędzie rozmawiać z każdym chętnym klubem, a ostateczna decyzja należy już tylko do reprezentanta Trójkolorowych.
Czytaj więcej: Poweekendowy dwugłos Tetryków
Komentarze