Zaskakująco wysoko poprzeczkę Juventusowi zawiesiła Spezia Calcio. Mimo dzielnej postawy zespół z Ligurii, przegrał jednak ze Starą Damą 0:1.
- W pierwszej połowie rywalizacji niepodzielnie rządził na boisku Juventus FC
- W drugiej części niespodziewanie do głosu doszli goście ze Spezii
- W trudnych momentach, Starą Damę ratował Wojciech Szczęsny
Spezia niebezpieczna w drugiej połowie
W 21. minucie bramkę dla Juve zdobył Alvaro Morata, który wykorzystał podanie Manuela Locatelliego. Był to jeden z trzech celnych strzałów gospodarzy w pierwszej połowie (pozostałe były autorstwa Juana Cuadrado i Dusana Vlahovicia). Dla porównania goście w tej odsłonie rywalizacji, ani razu nie potrafili zagrozić Wojciechowi Szczęsnemu. Wydawało się zatem, że na Juventus Stadium, kibice będą świadkami pewnej wygranej turyńczyków.
W drugiej połowie jednak gracze Spezii Calcio zaczęli grać zdecydowanie bardziej odważniej. Okazje do wyrównania mieli Kevin Agudelo (dwukrotnie) oraz Simone Bastoni. Polski bramkarz w każdej z tych trzech sytuacji był jednak czujny. Dla porównania podopieczni Masimilliano Allegriego w drugiej połowie nie oddali żadnego celnego strzału. Mimo to, zdołali korzystny rezultat dowieźć do końca spotkania.
Komentarze